Warto także stosować płodozmian, po pomidorach uprawiają rośliny odporne. Jeśli jednak problem z brunatną plamistością liści nie mija, należy wybierać wyłącznie nowe odmiany, które są bardziej odporne na chorobę. Wiele wskazuje na to, że pomidory koktajlowe rzadziej spotyka plamistość liści niż te standardowe.
Zaraza ziemniaka to choroba grzybowa. Wywołujący ją patogen (Phytophthora infestans) posiada doskonałe zdolności adaptacyjne, dlatego wiele szczepów z łatwością uodparnia się na środki chemiczne stosowane w ogrodnictwie i rolnictwie hektolitrami. Choroba rozprzestrzenia się przez niewielkie jednokomórkowe zarodniki, które przenoszone są przez wiatr, wodę, owady – dlatego nie ma znaczenia czy uprawiamy nasze ziemniaki czy pomidory w gruncie, pod osłonami czy na balkonie – zawsze istnieje ryzyko zakażenia. Zarodniki te mogą przenosić się z wiatrem i infekować plantacje ziemniaków odległe nawet o kilkadziesiąt kilometrów. Wspomniane zarodniki – oospory mogą przeżyć w glebie nawet przez 7–12 miesięcy i nie straszna im temperatura nawet minus 80 st. C. W Polsce najczęściej źródłem infekcji są tzw. samosiewy, które wyrosły z porzuconych podczas wykopków bulw. Szkodliwość choroby w uprawie ziemniaka sprowadza się głównie do zniszczenia liści rośliny, co skutkuje zmniejszeniem powierzchni asymilacyjnej (czyli ogranicza zdolności rośliny do fotosyntezy) i w efekcie powoduje znaczący spadek plonu, ponieważ roślina nie jest w stanie wykarmić dorodnych bulw. W uprawie pomidora uszkodzeniu ulegają także owoce, które nie nadają się już do spożycia. Objawy choroby: W uprawach szklarniowych zwykle można je już zaobserwować w okolicach kwietnia, natomiast w uprawie polowej pojawiają się w czerwcu. Na samym początku na liściach widoczne są szarozielone wodniste plamy, które łatwo przeoczyć. Zmiany w pierwszej kolejności pojawiają się na brzegach i wierzchołkach liści. Plamy te z czasem żółkną (tę fazę zaczynamy zauważać), a następnie brązowieją, unerwienie liści staje się brunatno-czarne. Objawy przenoszą się później na łodygi i zawiązki owoców. Na owocach pojawiają się brunatne plamy. Następnie owoce gniją i przedwcześnie opadają. Niestety nie nadają się one do spożycia. Na spodniej części liścia przy dużej wilgotności powietrza może pojawić się szarawy nalot. Choroba ta rozprzestrzenia się bardzo szybko w efekcie czego w kilka dni może porazić całą plantację prowadząc do zamierania nawet 90% roślin. Obecnie odnotowuje się występowanie nowego szczepu, w który objawy choroby występują w pierwszej kolejności na pędach roślin, zwłaszcza w kątach liści. Objawy tej wersji choroby występują wcześniej, są trudniejsze do zauważenia, a środki ochrony roślin są wobec niej często bezradne. Poniżej objawy zarazy ziemniaczanej na owocach i początkowe stadium na liściach pomidora. Jeśli natomiast objawy występują wyłącznie na owocach, konkretnie na ich wierzchołku (po przeciwnej stronie do szypułki), jak na poniższym zdjęciu, a Twoje krzaczki są cały czas w doskonałej kondycji – to prawdopodobnie padłeś ofiarą suchej zgnilizny wierzchołkowej – tutaj artykuł, w którym możesz o niej poczytać. Profilaktyka – czyli co możemy zrobić by zabezpieczyć się przed atakiem choroby: Dokładne usuwanie resztek roślin po sezonie wegetacyjnym, jeśli występowały na nich objawy choroby to dobrze jest je zniszczyć poprzez spalenie. Odkażanie narzędzi ogrodniczych po styczności z chorymi roślinami, Regularne obserwowanie stanu roślin – jeśli wystąpią jakieś niepokojące Cię objawy na liściach, to natychmiast je usuń i zniszcz (najlepiej paląc obcięte części roślin). Gdy usuwasz zarażone części roślin zadbaj o to by odkazić ręce bądź narzędzia, którymi wykonywany był zabieg by nie zarazić zdrowych roślin. Jeśli w uprawie pod osłonami lub na balkonie czy tarasie wystąpiły objawy choroby to niestety musimy odkazić lub wymienić podłoże jeśli w przyszłym roku także chcemy uprawiać ziemniaki albo pomidory Mimo wszystko najlepiej jest odseparować uprawy ziemniaków, papryki i pomidorów, ich bliskie sąsiedztwo zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia choroby, która najpierw atakuje ziemniaki, a potem przenosi się na pomidory. Odległość powinna wynosić minimum 600m. Zmianowanie – pomidorów oraz innych psiankowatych (papryka, ziemniak, bakłażan) nie powinno się uprawiać w tym samym miejscu częściej niż co 3-4 lata. W nawożeniu należy uwzględnić dwa najbardziej niezbędne dla psiankowatych składników odżywczych – wapnia i boru. Należy natomiast unikać przenawożenia azotem, który zmniejsza odporność roślin na infekcje. Uprawy pod osłonami należy regularnie wietrzyć. Podlewając musimy zwrócić uwagę by nie moczyć liści i kwiatów. Najlepiej podlewać rośliny „raz a dobrze”, co pozwala uniknąć codziennego zraszania, które sprzyja zarazie. Wybierając odmiany do uprawy warto sięgnąć po te odporne na zarazę oraz takie o krótkim okresie wegetacji. Jednak ze względu na szybką ewolucję tego patogenu, zdarza się, że nasza odmiana może nie być odporna na daną odmianę grzyba. Należy zadbać o to by rośliny miały wystarczająco dużo miejsca – liście poszczególnych roślin nie powinny się dotykać. By zwiększyć przewiew warto usuwać liście pomidorów wyrastające do wysokości najniższego grona, gdy te zaczną już dojrzewać. Ma to dodatkowy atut, że minimalizuje ryzyko zakażenia liści zarodnikami, które mogą się znajdować w glebie, a do których najniższe liście mają najbliżej. Do takiego zakażenia może dojść np. gdy podlewając rośliny ochlapiemy liście. Ważne jest także usuwanie pędów wyrastających z kątów liści, które zmniejszają przewiew i niepotrzebnie osłabiają roślinę. Nie lokalizujmy upraw pomidorów w zagłębieniach terenu i w bliskim otoczeniu zbiorników wodnych, gdyż panująca tam wilgoć i gromadzące się mgły mogą sprzyjać porażeniu pomidorów zarazą ziemniaczaną. Naturalne metody: Skrzyp: W uprawie amatorskiej dobre efekty przynosi podlewanie roślin gnojówką sporządzoną ze skrzypu. Zawiera ona dużo krzemionki, która wzmacnia rośliny i ochrania je przed chorobami. Przygotowuje się ją zalewając 500g zielonych liści (lub 100g suszu) skrzypu 5 litrami wody. Po zakończeniu fermentacji (roztwór przestanie się pienić i bąbelkować) stosujemy rozcieńczoną z wodą w stosunku 1:5. Dodatek sody: Można pokusić się wykonywaniem profilaktycznych oprysków z pokrzywy, cebuli, czosnku czy wspomnianej wyżej gnojówki ze skrzypu. Do oprysków warto dodać sodę oczyszczoną, która wpływa na pH powierzchni liści tworząc niesprzyjające środowisko dla rozwoju grzybów. Na 1 litr roztworu należy dodać 1 łyżeczkę sody. Zabieg warto wykonywać co dwa tygodnie i powtarzać po każdym deszczu. Trzeba jednak uważać by nie moczyć liści roślin zbyt często, szczególnie w chłodne dni. Pokrzywa: Wywar z pokrzywy przygotowujemy z 0,5 kg świeżych roślin i 5L wody. Zalaną wodą pokrzywę gotujemy przez ok. 0,5 godz. Po wystudzeniu gotowy preparat rozcieńczamy wodą w stosunku 1:5 taką miksturą możemy zarówno podlewać jak o opryskiwać rośliny. Równie dobrze możemy wykonać gnojówkę z pokrzywy, wtedy używamy 1 kg pokrzywy na 10 litrów wody. Pozostawiamy do sfermentowania na okres od 1 do 2 tygodni. Warto raz dziennie przemieszać mieszankę. Otrzymany nawóz rozcieńczamy 1:10 i podlewamy rośliny raz na 2 tygodnie. Drożdże: Kolejnym często polecanym naturalnym sposobem przeciwko zarazie ziemniaczanej jest oprysk pomidorów drożdżami. Aby go przygotować bierze się kostkę drożdży piekarniczych (100g) i rozpuszcza w 10 litrach wody. Niektórzy dodają do tego jeszcze pół litra mleka. Rośliny należy opryskiwać w odstępach co 7 dni. Mleko: Aby wykonać oprysk należy mleko należy rozcieńczyć z wodą w stosunku 1:5 i opryskiwać rośliny regularnie co tydzień. Niestety wszystkie te opryski sprawdzają się doskonale jako działania profilaktyczne, ponieważ utrudniają zarodnikom zarazy skolonizowanie roślin, jednak często są bezsilne wobec już zaistniałej infekcji. Co zrobić jeśli profilaktyka zawiedzie? Nie uznaję stosowania środków chemicznych, które działają systemiczne i może przynoszą efekt – jednak mają dla nas ludzi skutki uboczne. Alternatywą może być stosowany w rolnictwie ekologicznym wyciąg z grejpfruta. Jeśli jednak choroba jest już w zaawansowanej fazie to najlepiej zrobimy dla swojego ogrodu niszcząc krzewy czy zakażone bulwy ziemniaka i owoce pomidora. W żadnym wypadku nie wolno ich przeznaczać na kompost gdyż w następnych latach staną się źródłem infekcji. Materiał nieco obszerny, jeśli jednak ktoś złapał bakcyla i uwielbia uprawiać coraz to nowe odmiany pomidora – z pewnością zrobi wszystko by uchronić swoje plony przed zniszczeniem. Tak więc do dzieła pomidorowi amatorzy! Oby nikt nie musiał w tym sezonie śpiewać: Addio pomidory!
Sucha zgnilizna wierzchołkowa owoców należy do najczęstszych chorób atakujących krzewy pomidorów. Powoduje ją niedobór wapnia, który często występuje przy okresowym niedoborze wody. Choroba poraża owoce, na których pojawiają się zapadnięte, czarne plamy. Podpowiadamy, jak rozpoznać suchą zgniliznę wierzchołkową pomidorów i jak
Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 22 Maj 2012 12:17 #38919 Tutaj możemy poszukać interesujących nas środków ochrony roślin: WYSZUKIWARKA ŚOR Na pewno przyda nam się także poniższy wykaz preparatów stosowanych do ochrony roślin pod osłonami. Zbliżamy się pomału do tej fazy uprawy pomidorów, która zadecyduje o tym czy będzie nam dane cieszyć się własnymi zbiorami. Każdy, kto poważnie myśli o udanych plonach tego warzywa winien być do tego przygotowany, by nie działać w obliczu zagrożenia jak strażak. Ustalmy zatem plan działania. A. Należy się zaopatrzyć w środki ochrony już teraz, bo z doświadczenia wiem, że w okresie zagrożenia chorobami nabycie odpowiednich środków jest trudne o ile nie niemożliwe. Co powinno znaleźć się w zestawie ? Przede wszystkim jeden ze środków interwencyjnych ale z grupy systemicznych tj. Mildex 711,9 WG lub Infinito 687,5 SC. Z braku tych preparatów można zastępczo zakupić Revus 250 SC. Są to środki podstawowe. Nazwijmy je środkami grupy I .Ponieważ wiadomo, że nie należy stosować tylko jednego środka potrzebujemy jeszcze co najmniej jeden środek naprzemienny. Najlepiej by był to jeden z preparatów zawierający cymoksanil. Preparaty te działają na zoospory zarazy ziemniaczanej tj tzw zarodniki pływkowe najgrożniejszą formę zarodników tej choroby. jednocześnie preparaty te zwalczają szarą pleśń i dlatego powinny byc zastosowane jako drugi oprysk/ w gruncie/ wtedy, gdy krzaki pomidorów są już zwarte a tym samym wysoce podatne na szara pleśń. Te preparaty to Curzate M 72,5 WP, Tanos 50 WG. Helm-Cymi 72,5 WP/ to są najbardziej dostępne/. Nazwijmy je środkami grupy II. Musimy dysponować jeszcze jednym preparatem z grupy wgłębnych, który użyjemy do kolejnego oprysku ale tylko wtedy gdy pogoda będzie niesprzyjająca/ częste deszcze przy aktywnym komunikacie PIORIN/. Te preparaty to Acrobat MZ69 WG lub Ridomil Gold 67,8 WG B. Niezbędne jest posiadanie również przygotowanych dwóch roztworów : siarczanu magnezu i cytrynianu wapnia. Ale o tym w jutrzejszej pogadance Pozdrawiam Ostatnio zmieniany: 19 Wrz 2017 22:26 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, robchem, Ingrid, Ganesh, mic44, felcia24, cynamonek, dorotawawa, emilka79, agusia_1, rozalia, Zbyszek, Renia03, Lunka, armani264, PomiDorka, Ag, Znamy-się Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 22 Maj 2012 15:47 #38966 Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 22 Maj 2012 22:37 #39125 Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 22 Maj 2012 23:02 #39147 Niezupełnie. Nie jest to sposób nawożenia pomidorów wapniem. Chodzi o uzupełnienie roslinie wapnia w pewnych okolicznościach. O tym jutro Pozdrawiam Za tę wiadomość podziękował(a): robchem Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 23 Maj 2012 22:47 #39481 Więc dziś, w części B naszego planu przygotowań niezbędnych środków do ochrony pomidorów o przygotowaniu roztworu cytrynianu wapnia. - wapień jest roślinom niezbędny ale ma jedną dużą wadę; mianowicie bardzo wolno przemieszcza się w może wystąpić w okresie suszy i wysokich temperatur bo wskutek niedoboru wapnia w zawiązanych owocach zwłaszcza dochodzi do choroby zwanej suchą zgnilizną wierzchołkową pomidorów/ na papryce również ta choroba występuje /. Na wierzchołkach owoców ni stąd ni zowąd powstają takie oto zmiany Opracowania ogrodnicze polecają w takich wypadkach opryski gron azotanem wapnia. Ja stosuje z powodzeniem i polecam do stosowania schelatowaną formę wapnia tj cytrynian wapnia. Ten kompleks jest szybciej wchłaniany przez roślinę niż jon wapnia ze saletry a jednocześnie jest bardziej ekologiczny bo nie wprowadza niepotrzebnie azotanów do owoców. Sporządzić go można niezwykle prosto. Otóż z równania reakcji powstawania cytrynianu wapnia z kredy i kwasku cytrynowego wynika, że na każde 3 dekagramów kredy potrzeba 4 dekagramy kwasku cytrynowego. W wyniku reakcji, której towarzyszy pienienie się tworzy się 5 dekagramów cytrynianu wapnia. Technicznie najlepiej wykonać jest roztwór do oprysku w sposób następujący : - Do butli plastikowej po wodzie mineralnej o poj. 5 l wlewamy ok. 1/2 l wody i wrzucamy 3 deko kredy by sie rozpuściła. Ja używam taką oto kredę w paluszkach jeden taki paluszek waży 1 deko. Następnie wsypujemy 4 deko kwasku cytrynowego spożywczego i do końca reakcji kilkakrotnie mieszamy zawartość butli aż do momentu gdy ustanie tworzenie piany. Następnie uzupełniamy wodą butle do pełna podpisujemy i stawiamy w miejscu niedostepnym dla dzieci/ choć trujący nie jest/ no ale takie winny być zasady. Dysponujemy zatem roztworem 1 % a do oprysku potrzebujemy 0,5 %. Stąd wynika, że na każdy litr roztworu do oprysku dajemy litr tego roztworu. Jutro o sporządzeniu roztworu siarczanu magnezu i użyciu tych obu roztworów do oprysków pomidorów. Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2012 22:51 przez Hiacynta. Powód: próba wstawienia zdjęć zamiast linków Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, robchem, Ganesh, felcia24, kurjan, emilka79, agusia_1, rozalia, UllaM, Lunka, Znamy-się Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 24 Maj 2012 23:39 #39860 Witam Dziś o roztworze siarczanu magnezu Często możecie się spotkać na uprawianych pomidorach z objawami niedoboru magnezu. Liście przybierają wtedy taki wygląd . Niektóre odmiany pomidorów są szczególnie wymagające i szybko reagują tak właśnie na niedobór tego zaznaczyć, że te zmiany na liściach są nieodwracalne a z czasem ,albo w stanach ostrego niedoboru magnezu ,mogą ulec nekrozie i być następnie siedliskiem dla szarej pleśni. Kiedy najczęściej dochodzi do niedoboru ?. Przy wysokiej wilgotności gleby po długich opadach, błędach w nawożeniu, zbyt kwaśnej glebie i przy przenawożeniu potasem. Magnez łącznie z potasem ma decydujący wpływ na smak pomidorów ponieważ decyduje o zawartości cukrów w owocach. Warto mieć więc pod ręką przygotowany już roztwór siarczanu magnezu. Odważamy więc 25 deko siarczanu, wsypujemy do plastikowej butli 5 l po wodzie mineralnej i dopełniamy wodą. Rozpuszcza się łatwo. Mamy więc roztwór 5 %. Do oprysku potrzebujemy stężenie 0,5 % zatem na każdy litr cieczy do oprysku dajemy 100 ml/ setkę/ roztworu siarczanu. W warunkach działki wygodniej jest odmierzyć żądaną ilość zamiast ważyć za każdym razem. Roztwór jest stabilny i opisany może stać cały sezon. Nie jest trujący. W przypadku braku siarczanu magnezu w ogrodniczym można go nabyć w aptece jako tzw. sól gorzka używaną na przeczyszczenie. Oprysk dolistny tym roztworem należy wykonać niezwłocznie po zauważeniu prezentowanych wyżej objawów oraz każdorazowo profilaktycznie przed spodziewaną długotrwałą deszczową pogodą. Poza tymi wszystkimi preparatami i środkami do ochrony należy się zaopatrzyć w nawóz płynny jeden z tych : - - - Są to nawozy o wysokiej zawartości mocznika. Oprócz zasilenia dolistnego pomidorów nawozy te należy dodawać do oprysków przeciw chorobom. Zwiększają one skuteczność fungicydów dlatego, że zawarty w nich mocznik powoduje zwiększenie przepuszczalności preparatów grzybobójczych przez wierzchnią warstwę komórek liści Jutro o tym kiedy i jakimi preparatami należy wykonać opryski przeciw chorobom pomidorów.. Ostatnio zmieniany: 24 Maj 2012 23:42 przez pomodoro. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 25 Maj 2012 22:08 #40181 Witam Mamy już przygotowane środki i preparaty do ochrony więc pozostaje pytanie kiedy pryskać ?. Musimy przez cały czas od wysadzenia pomidorów obserwować stronę PIORIN z sygnalizacją zagrożeń chorobami Klikając w swoje województwo a następnie powiat dowiemy się czy występuje zagrożenie chorobowe na pomidorach. Wskazana jest również obserwacja map : satelitarnej z układem chmur i frontów atmosferycznych tudzież wypiętrzających się chmur burzowych nad Polską oraz radarowej pokazujące strefy opadów i ich przesuwanie się nad Europą ta z niemieckim napisem " REGEN " Mapy te są cały czas aktywne. Kliknięcie w link powoduje otwarcie strony z aktualną mapą. Po ukazaniu się sygnalizacji zagrożenia upraw pomidora wykonujemy tak w gruncie jak i pod osłoną oprysk profilaktyczny najlepiej jednym ze środków systemicznych wymienionych przeze mnie w I środka systemicznego daje gwarancje, że nawet mimo niedokładności w oprysku cała roślina będzie chroniona .Chronione będą również nowe przyrosty jakie ukażą się po oprysku. Oprysku w gruncie nie możemy wykonywać ani w czasie deszczu ani tuż przed. Zanim spadnie deszcz preparat musi wyschnąć na liściach i mieć czas wniknąć w liście. Po deszczu zaś liście muszą obeschnąć z wody przed opryskiem. Do właściwej oceny sytuacji meteo potrzebne jest nam właśnie śledzenie powyżej linkowanych map. Kiedy wykonać ew. drugi oprysk środkiem II grupy ? Jeżeli po I oprysku będzie sucho i ciepło wstrzymujemy się z drugim opryskiem obserwując rozwój sytuacji meteo. W przypadku zbliżania się np frontu atmosferycznego z opadami lub strefy burz, lub długotrwałych opadów wykonujemy II oprysk wyprzedzający środkiem z grupy cymoksanilu I znowu z takim wyprzedzeniem by preparat wysechł na liściach. Ewentualny III oprysk wykonujemy albo środkiem z I grupy w przypadku dużego zagrożenia w okolicy zarazą ziemniaczaną lub środkiem wgłębnym z III grupy przy słabym zagrożeniu . I te opryski w gruncie powinny nam gwarantować przyzwoity plon. Nieco inaczej sprawa ma się pod osłonami. Tu powinien wystarczyć jeden oprysk środkiem grupy I wykonany niezwłocznie po ukazaniu się aktywnego komunikatu PIORIN. Jeżeli natomiast nie dysponujemy środkiem systemicznym a środkiem wgłębnym III grupy to musimy wykonać dwa opryski. Drugi oprysk środkiem z plan oprysków : Mildex - Curzate M - Mildex/ w gruncie/ Pod osłonami zaś, jeżeli nie dysponujemy środkiem grupy I Acrobat- Curzate M A co ze środkami kontaktowymi- zapewne ktoś zapyta. Samymi środkami kontaktowymi nie uchronicie pomidorów zwłaszcza przed zarazą ziemniaczaną. I proszę zauważyć, że wiekszość środków grzybobójczych jest dwuskładnikowa właśnie ze środkiem kontaktowym i to w takiej formule, że po wyschnięciu na roślinie jest trudno zmywalny. I to ten drugi składnik kontaktowy pozostając na powierzchni liści chroni je przez jakiś czas przed infekcją. Jest możliwą i taka sytuacja/ uprzedzam ew. pytanie/, że wcześniej niż w komunikacie PIORIN wystąpi np alternarioza. No należy wykonać I oprysk nie czekając na ostrzeżenie PIORIN'u. Oczywiście do każdego oprysku dodajemy nawóz płynny w ilości wskazanej przez producenta do oprysku dolistnego w zależności ile mamy cieczy do oprysku. Jeżeli wykonujemy oprysk wyprzedzający przed długotrwałymi deszczami dodajemy również roztworu siarczanu magnezu. Oprysk cytrynianem wapnia wykonujemy albo w obliczu prognozowanej długotrwałej suszy lub po zauważeniu pierwszych oznak suchej zgnilizny. Tym środkiem nie musimy ograniczać się e tylko do gron/ jak w przypadku użycia saletry wapniowej/. Możemy pryskać całe rośliny. Chelat wapnia wnika szybciej i łatwiej w roślinę niż pojedynczy jon wapnia. Dopiero po wniknięciu ulega w roślinie rozszczepieniu na cząsteczkę kwasu cytrynowego i jon wapnia. Życzę wszystkim udanych plonów. Ostatnio zmieniany: 26 Maj 2012 13:19 przez pomodoro. Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, robchem, ankha, felcia24, tadeks00, kurjan, grzesiek59, dorotawawa, emilka79, agusia_1, rozalia, Renia03, Lunka, Znamy-się Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 30 Maj 2012 07:33 #41438 Wielu z Was stosujących opryski zapewne ma problem z odważeniem bardzo małych ilości środków ochrony produkowanych w formie proszków czy granulek. Oto praktyczna rada : - zakupić w aptece strzykawkę jednorazówkę o pojemności 10 ml/ cm3/. Taką oto , wyciągnąć tłoczek a końcówkę do nasadzania igły zatopić nad gazem lub po prostu zapalniczką. Mamy w ten sposób mini cylinderek miarowy. - wykorzystujemy pewną wielkość fizyczną zwaną ciężarem nasypowym Ta wielkość jest podawana dla każdego środka w granulkach czy w proszku w karcie jego charakterystyki . I tak przykładowo : Ridomil - 1 cm3 waży 0,55 grama Acrobat - 1 cm3 waży 0, 65 grama Mildex - 1 cm3 waży 0,74 grama Miedzian - 1 cm3 waży 1,2 grama Curzate M - 1 cm3 waży 0,56 grama Curzate Cu - 1 cm3 waży 0,47 grama Helm-Cymi - 1 cm3 waży 0,6 grama Tanos - 1 cm3 waży 0,6 grama Teraz w zależności ile chcemy rozrobić płynu do oprysku odmierzamy żądana ilość środka wykorzystując podane przeze mnie wielkości. Rzecz jest ważna bo opryski za słabe są mało skuteczne a za mocne mają odpowiednio dłuższą karencję Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2012 21:30 przez pomodoro. Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, jamles, Ingrid, felcia24, kurjan, dorotawawa, emilka79, agusia_1, rozalia, maciachowa, Agusiak, Renia03, Lunka, Miamara, Znamy-się Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 30 Maj 2012 23:42 #41741 A co powiesz o Amistarze, w zeszłym roku bardzo sie ponieważ jest w płynie-... jak nie mamy strzykawki to łyzeczka od herbaty 5ml ,a łyzka stołowa profesjonalnego wykładu na temat ochrony pomidorów, nic dodać..nic ując.. Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2012 23:43 przez Tomasz23. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 31 Maj 2012 03:33 #41788 Tomasz23 wrote:A co powiesz o Amistarze pomidorów . Zaproponowałem pewien program ochrony w którym nie ma miejsca na Amistar. Dlaczego ? 1. W moim programie jest środek systemiczny/ Mildex/. Mechanizm jego działania i fakt, że chroni po oprysku nawet świeże przyrosty stawia go w czołówce dostępnych dla amatorów środków ochrony. Niestety Amistar jest tylko środkiem zapobiegawczym. 2. Stosowanie jego jest ograniczone wiekiem pomidora- patrz, etykieta środka Amistar 3. Nie zaleca się go stosować zbyt długo ze względu na szybkie uodparnianie się patogenów na ten preparat. Był u Ciebie skuteczny- to chwała. Ale BYŁ. Znam wiele przypadków z ub. roku, że Amistar nie był skuteczny. Mamy coraz częściej do czynienia z łodygową formą zarazy ziemniaczanej- niestety najgroźniejszą formą tej choroby- i bez środka systemicznego i za razem interwencyjnego w zestawie do ochrony możemy polec. Jeżeli w ub. roku stosowałeś ten środek u siebie po przyjacielsku radzę byś sobie ten rok zrobił bez Amistaru. Jeżeli już to dokup sobie dodatkowo Mildex bo przecież jednym preparatem nie będziesz na okrągło pryskał Życzę powodzenia Ostatnio zmieniany: 04 Cze 2012 06:21 przez pomodoro. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 03 Cze 2012 11:44 #43133 Uwaga Zbliżają się 3 deszczowe dni. Miejscami może spaść dużo . Tym, którzy uprawiają pomidory w gruncie a glebę mają ciężką lub wilgotną radzę jeszcze dziś po południu / centralna i wschodnia Polska/ wykonać oprysk z siarczanu magnezu z dodatkiem nawozu płynnego. Natomiast Ci, u których w komunikacie PIORIN jest sygnalizacja zagrożenia zarazą- bezwzględnie wykonać oprysk preparatem I grupy. Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 05 Cze 2012 15:03 #44044 Jestem winny jeszcze przedstawić jak praktycznie wykonać ciecz do oprysku. Chcemy przykładowo zrobić oprysk z Mildex'u . Po pierwsze musimy ocenić ile mniej więcej będziemy potrzebować gotowej cieczy .Powiedzmy, że 2 litry. Najpierw wlewamy do opryskiwacza 1 l wody, następnie dodajemy do tego nawóz płynny w ilości wskazanej na etykiecie przez producenta do oprysku dolistnego. Zazwyczaj jest to połowa dawki nawozu przewidziana do podlewania. Teraz odmierzamy roztwór siarczanu magnezu. Mamy roztwór 5 % a mamy otrzymać po zmieszaniu 2 litry 0,5 % roztworu. Musimy zatem dać roztworu siarczanu 10- krotnie mniej niż ma być cieczy do oprysku/ 2l/ Zatem musimy odmierzyć 200 ml/ niecałą ćwiartkę/ roztworu siarczanu i wlać do opryskiwacza i wymieszać. Następnie sprawdzamy na etykiecie środka Mildeź jaka dawka jest przewidziana na litr cieczy do oprysku. I co tam czytamy ? pomidor (w gruncie) - zaraza ziemniaka, alternarioza. Zalecana dawka: 2 - 2,5 kg/ha. Zalecana ilość wody: 700 - 800 l/ha. Co to oznacza ? Nie mamy podane wprost ile gramów na litr. Proszę zauważyć , że przy zalecanym zużyciu 2 kg/ha cieczy ma być 700 litrów. 2 kilogramy to jest 2000 gramów. Zatem 2000gramow ma się znaleźć w 700 litrach wody. Dzielimy więc 2000 przez 700 i otrzymujemy że w 1 litrze wody ma być 2,86 grama środka. Korzystając z podanego przeze mnie wcześniej ciężaru nasypowego wychodzi nam, że skoro 1 cm3 tego środka waży o,74 grama więc dzielimy ilość gramów jaką mamy uzyskać przez wagę 1 cm3 i uzyskujemy we wyniku, że środka musimy odmierzyć : 2,86 : 0,74 = 4 cm3 na litr czyli w naszym przypadku- 8 cm3 Po odmierzeniu wsypujemy go do opryskiwacza i dokładnie mieszamy. Pamiętamy , że daliśmy do opryskiwacza : 1 litr wody i 200 ml roztworu siarczanu/ nawóz i środek pomijamy jako ilość znikoma/.Założyliśmy 2l cieczy więc uzupełniamy zawartość opryskiwacza do 2l czyli dodajemy jeszcze 800 ml/ 0,8 l/ wody. I mamy gotową ciecz do oprysku ze ściśle odmierzonymi ilościami. PS Witam Krysiu serdecznie Ostatnio zmieniany: 05 Cze 2012 15:15 przez pomodoro. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 06 Cze 2012 22:37 #44540 korax Witam, a co sądzisz o środku Gwarant 500 SC ? Jest to praktycznie to samo co Bravo 500SC - a ten środek był skuteczny. pozdrawiam Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 07 Cze 2012 06:57 #44576 Ja również witam Gwarant 500 SC ani Bravo 500 SC nie są przedmiotem mojego zainteresowania jako środki ochrony pomidora przed zarazą . Moim zdaniem nie można prowadzić skutecznej ochrony pomidorów w gruncie przed ta chorobą li tylko przy użyciu środków kontaktowych o czym już mówiłem. A, że Tobie się udało- chwała. Ja słyszałem, że podobno są rejony w Polsce gdzie zaraza w ogóle nie występuje. Nie są to identyczne preparaty. Gwarant : 2. SKŁAD I INFORMACJA O SKŁADNIKACH Informacja o składnikach niebezpiecznych Nazwa Zawartość w% Nr CAS Nr WE Klasyfikacja Chlorotalonil 50 1897-45-6 217-588-1 Xn; R40,R41,R43,R50/53 Bravo : 3. SKŁAD I INFORMACJA O SKŁADNIKACH chlorotalonil; tetrachloroizoftalonitryl Zawartość: Nr CAS: Nr WE: Nr indeksowy: Klasyfikacja: 40% 1897-45-6 217-588-1 608-014-00-4 Rakotw. Kat. 3; R40 T+; R26 Xi; R37/41 R43 N; R50/53 1,2-propanodiol glikol propylenowy Zawartość: Nr CAS: Nr WE: Nr indeksowy: Klasyfikacja:: >= 5 - <= 10% 57-55-6 200-338-0 I, co przyjacielu najistotniejsze, chlorotalonil, główny składnik tych preparatów jest podejrzewany o działanie rakotwórcze . Zresztą jest sklasyfikowany jako takowy/ patrz wyżej w dane z karty charakterystyki. I prośba do Szanownych Forumowiczów. Proszę mi nie zadawać pytań co sądzę o jakimś środku ochrony roślin. Jest ich tyle, że nie sposób na takie pytania odpowiadać. To jest już drugie. A czy ostatnie ? Żeby nie byc gołosłownym oto lista preparatów z programu ochrony warzyw do ochrony pomidorów przed zarazą ziemniaczaną: Od oceny środków są odpowiednie służby Ministerstwa Rolnictwa. Pozdrawiam Ostatnio zmieniany: 07 Cze 2012 09:19 przez pomodoro. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 07 Cze 2012 07:27 #44579 AWAGA ! UWAGA ! Kto nie wykonał zapobiegawczego oprysku pomidorów w gruncie powinien to zrobić dziś. Proszę zobaczyć co nas czeka w najbliższych dniach w pogodzie : Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 07 Cze 2012 12:30 #44643 Właśnie, prognozy na najbliższe dni to deszczowa i ciepła pogoda. Dla okolic Tarnobrzega nie ma komunikatów ale już sąsiedni Mielec, Dębica alarm dla zz i alternariozy. Coś wcześnie w tym roku. Na kwitnących ziemniakach co prawda nie zauważyłem objawów ale dla świętego spokoju wieczorem zapodam co trzeba. To cholerstwo potrafi załatwić pomidorki w parę dni. Pozdrowienia Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 07 Cze 2012 13:10 #44662 Tu co nieco o zarazie Dodam, że zarodnik w kropli deszczu potrafi wykiełkować w ciagu 3 ! godż. Dlatego ważny jest oprysk wyprzedzający. Zanim zarodniki osiada na liściach musi sie znajdować w komórkach liści środek wgłębny lub systemiczny. Czekanie na objawy może być opłakane w skutkach. Możemy nie mieć potem przez kilka dni warunków meteo do oprysku. A za te kilka dni może być tak, że zostanie nam tylko pozamiatać. Ostatnio zmieniany: 07 Cze 2012 14:21 przez pomodoro. Odp: Ochrona pomidorów w gruncie i pod osłonami 08 Cze 2012 12:55 #45022
W poprzednim roku moje pomidorki sponiewierała zaraza ziemniaczana. W tym roku zacząłem myśleć o tunelu foliowym, jako o lekarstwie na w/w chorobę. Wynikało to z tego, że pomidory na balkonie przy barierkach częściowo odsłonięte od deszczu nie miały żadnych chorób.
Autor: Objawy porażenia zarazą ziemniaka na liściach pomidorów Zaraza ziemniaka to jedna z najgroźniejszych chorób roślin psiankowatych, w tym pomidorów. Prowadzi nie tylko do zmniejszenia plonów, ale nawet do zniszczenia całych upraw. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji można ustrzec się porażenia krzewów pomidorów przez zarazę ziemniaka lub ograniczyć ryzyko pojawienia się patogena do minimum. Zaraza ziemniaka to niebezpieczna i - niestety - często spotykana choroba pomidorów. Dotyczy ona zarówno uprawy polowej pomidorów, jak i tych sadzonych w pojemnikach na balkonach czy w uprawie pod osłonami. Zaraza ziemniaka jest wywoływana przez Phytophthora infestans - patogena grzybopodobnego. Jego przetrwalniki zimują w resztach roślinnych – pozostawionych w glebie lub na jej powierzchni fragmentach ziemniaków i pomidorów. >>Przeczytaj też: Najczęstsze choroby pomidorów gruntowych - objawy i zwalczanie Zaraza ziemniaka - objawy i szkodliwość zarazy Zazwyczaj pierwsze objawy zarazy ziemniaka są widoczne w kwietniu (w uprawie pod osłonami) oraz w czerwcu (w uprawie polowej). W wyniku porażenia, początkowo na liściach pomidora pojawiają się szarozielone wodniste plamy. Plamy na liściach brązowieją, unerwienie blaszki staje się brunatnoczarne. Na spodniej części może ponadto pojawić się szarawy nalot (w warunkach dużej wilgotności, np. pod osłonami). Choroba szybko rozprzestrzenia się, przenosząc się na wszystkie nadziemne organy rośliny. Brunatne, nekrotyczne przebarwienia występują także na łodygach i zawiązkach owoców. Na większych, ale wciąż niedojrzałych owocach tworzą się wypukłe, twarde plamy. Owoce gniją i przedwcześnie opadają. Nie nadają się do spożycia. W ciągu kilku dni zaraza ziemniaczana może doprowadzić do zamierania roślin a nawet całej plantacji (do 90 proc.). >>Przeczytaj też: Jak uprawiać pomidory w ogrodzie Ochrona pomidorów przez porażeniem przez zarazę ziemniaka W ochronie pomidorów przed zarazą ziemniaka ważne są działania profilaktyczne: dokładne oczyszczanie miejsca uprawy pomidorów po zakończeniu sezonu wegetacyjnego; regularne odkażanie bądź wymiana ziemi w uprawie pod osłonami oraz w uprawie pojemnikowej (na balkonie czy tarasie); unikanie sadzenia ziemniaków i pomidorów w niedalekim sąsiedztwie - to niemal pewnik wystąpienia zarazy ziemniaczanej, która najpierw zaatakuje ziemniaki, a potem przeniesie się pomidory; utrzymanie cyklu zmianowania w warzywniku (pomidorów nie powinno się uprawiać po innych gatunkach psiankowatych). Jeśli jest taka możliwość, warto także zachować 3-4 przerwę przez posadzeniem ich na tym samym zagonie; stosowanie nawozów ze zwiększoną ilością wapnia i jednego z najważniejszych dla pomidora mikroelementów – boru. Nie można natomiast przesadzać ze stosowaniem nawozów azotowych (w nadmiarze są niekorzystne zarówno dla rośliny, jak i podłoża - powodują zasolenie); tunele i namioty foliowe trzeba regularnie wietrzyć; rośliny należy nawadniać w taki sposób, aby nie moczyć liści i owoców; należy wybierać odmiany mało podatne na zarazę ziemniaka, np. 'Koralik', 'Atol', 'Jaga', 'Najwcześniejszy' i 'New Yorker'; pomidory nie mogą rosnąć w zbyt dużym zagęszczeniu, liście poszczególnych krzewów nie powinny się ze sobą stykać; warto usuwać dolne liście pomidorów, gdy owoce znajdujące się na najniższej położonych gronach zaczną już dojrzewać. Regularnie powinno się także usuwać drobne pędy wyrastające z kątów liści (są niepotrzebne – osłabiają plonowanie i powodują nadmierne zagęszczenie); chorobie sprzyjają częste opady deszczu i umiarkowane temperatury (15-18 st. C). W uprawie balkonowej pomidory można chronić przenosząc je podczas opadów do pomieszczenia; w uprawie hobbystycznej dobry rezultat można uzyskać przez podlewanie roślin gnojówką ze skrzypu, zawierającą krzemionkę. W ten sposób można wzmocnić pomidory i jednocześnie ochronić je przed chorobami. Preparat można również stosować dolistnie – trzeba jednak uważać, aby nie moczyć roślin za często i w chłodne dni; profilaktycznie warto wykorzystywać także ekologiczne preparaty z pokrzywy, cebuli i czosnku. >>Przeczytaj też: Naturalne preparaty ochrony roślin: gnojówki i wyciągi z roślin Zaraza ziemniaka - zwalczanie Zarazę ziemniaczaną w początkowym etapie rozwoju można skutecznie zwalczać z użyciem chemicznych środków ochrony roślin. Jeśli na naszej lub sąsiedniej działce choroba pojawiła się na ziemniakach, to znak, że należy zastosować silne, doraźne środki. Często zabiegi wykonuje się na sadzonkach po 5-6 tygodniach od siewu (w ten sposób pomidory chroni się także przed innymi chorobami). Do polecanych fungicydów zwalczających zarazę ziemniaka należą: Acrobat, Amistar, Miedzian, Cabrio Duo i Polyram. Ilość preparatu i częstotliwość wykonania zabiegu zależą od konkretnego środka. Najczęściej jednak opryskiwanie wykonuje się 2-3-krotnie (z 7-dniową przerwą). Warto przy tym preparaty stosować naprzemiennie. W uprawach ekologicznych dość skuteczne są także ekstrakty z grejpfruta (Biosept, Grevit). Jeśli choroba znajduje się zaawansowanej fazie, pozostaje wykopać i spalić sadzonki. W żadnym wypadku nie powinno się ich umieszczać w kompostowniku. >>Przeczytaj też: Środki ochrony roślin: insektycydy, fungicydy, herbicydy Ziemniaki! Dlaczego warto je jeść? Co można zrobić z ziemniaków? Pomidory - co o nich wiesz? Pytanie 1 z 11 Skąd pochodzą pomidory? Z Ameryki Północnej Z Europy Z Ameryki Południowej
Choroba ta pojawia się we wszystkich regionach upraw ziemniaka. Alternarioza zwana „suchą zarazą” występuje w postaci suchych plam. Pojawia się na łodygach i liściach oraz na bulwach ziemniaka, gdzie ujawnia się dopiero w czasie przechowywania. Pierwsze objawy choroby widoczne są już w czerwcu (w okresie zawiązywania bulw oraz
Działy na forumOstatnie wpisySzukajDołącz do nas!! Strona:12345 Choroby grzybowe na pomidorach 08 Lip 2017 16:56 #553843 Zaraza ziemniaczana Choroba występuje zarówno w odkrytym gruncie, jak i pod osłonami. Sprawcą jest grzyb Phytophthora infestans – jego zarodniki zimują w resztkach ziemniaków lub pomidorów , w ziemi. Podczas suchej i ciepłej pogody powstaje z nich grzybnia, z której w warunkach wilgoci i chłodu tworzą się zarodniki pływkowe, a te z kolei błyskawicznie infekują roślinę. Najbardziej sprzyjające warunki do rozwoju zarazy to: - dwie doby z temperaturą nie spadającą poniżej 10 stopni, nawet w nocy - przez co najmniej 11 godzin utrzymująca się wilgotność 89% i więcej Objawy pojawiają się na brzegach liści i przybierają postać żółtobrunatnych, a potem brązowych i czarnych, nieregularnych plam, a na spodzie liści widać szary nalot grzybni. Wzdłuż nerwów dochodzi do nekrozy tkanki, liście zasychają i opadają. Zamierają także pędy i łodygi. Natomiast na owocach choroba objawia się w postaci wypukłych, twardych, szarozielonych plam, które następnie brunatnieją. Zdjęcie archiwalne Aby uchronić nasze pomidorki przed zarazą, warto już zawczasu przestrzegać kilku prostych zasad i systematycznie stosować profilaktyczne opryski środkami ekologicznymi z naszej „apteki” lub stosujemy preparaty chemiczne wg poniższego schematu: W fazie tworzenia I grona oprysk profilaktyczny Infinito lub Magnicur Finito w stężeniu 3 ml/l + 5g mocznika. I czekamy. Jeśli pojawią się plamy ZZ oprysk interwencyjny 5 ml/l + mocznik. Natomiast ten link zaprowadzi nas do wątku o ochronie roślin, poświęconemu naprzemiennemu stosowaniu preparatów chemicznych: CHEMICZNE ŚRODKI W WALCE Z ZARAZĄ ZIEMNIACZANĄ Poza tym: - pomidorki sadzimy we właściwej odległości, optymalnie w rozstawie 1m x 1m - powinniśmy zadbać o prawidłową wentylację wokół każdego krzaczka - gdy owoce osiągną określoną wielkość, usuwamy dolne liście - obrywamy wilki - pilnujemy, aby liście sąsiadujących roślin nie stykały się ze sobą - unikamy moczenia liści i owoców podczas podlewania - dobrym rozwiązaniem jest ściółkowanie gleby dookoła krzaczków - regularnie usuwamy resztki nie wyrzucając ich na kompost ( chore, zarażone utylizujemy ) - zmieniamy stanowisko uprawy co rok; dopiero po 3-4 latach możemy posadzić pomidorki na dawne stanowisko Ostatnio zmieniany: 13 Sie 2021 16:52 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, koniczynka, leszek0921, anianiekurzak, Jan4, besia, Kaja, Armasza, Horti, Maka, agg, Zbyszko46, rozalia, mk1a, Miragoral, Agusiak, VIUS254 Choroby grzybowe na pomidorach 08 Lip 2017 16:57 #553844 Alternarioza Wywoływana przez patogen o dźwięcznej nazwie Alternaria solani ( Solanaceae – to nazwa rodziny psiankowatych, do której należy nasz pomidorek, a także ziemniak ), grzyb przenoszony przez wiatr , wodę, ale także z – uwaga! - nasionami. Atakuje rośliny przede wszystkim w gruncie, porażając liście, pędy i owoce – również paprykowe i bakłażanowe. W sprzyjających warunkach, gdy liście podlegają działaniu wilgoci przez kilkanaście godzin, zarodniki szybko kiełkują; od infekcji do powstania następnych zarodników mija 5-7 dni. Objawy na liściach – na tych położonych najbliżej gleby pojawiają się niewielkie, o średnicy 0,5 – 1,5 cm plamy, ciemnobrunatne, z widoczną koncentracją, suche, w wyniku czego liście zasychają Charakterystyczna dla alternariozy koncentryczna pierścieniowa struktura plamZdjęcia autorstwa Lucysi, odmiana Anna Rusian Objawy na owocach – mają postać rozległych, czarnych z jasną obwódką plam w okolicy szypułki, pokryte są grzybnią , zarażone pomidorki gniją. Ostatnio zmieniany: 15 Lip 2017 20:21 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): koniczynka, Jan4, besia, Armasza, Horti, Maka, agg, Zbyszko46, rozalia, mk1a, Miragoral, Agusiak, VIUS254, Serenity Choroby grzybowe na pomidorach 08 Lip 2017 17:00 #553845 Szara pleśń Wygląda równie złowieszczo i źle wróży naszym plonom; tę chorobę powoduje grzyb Botrytis cinerea; poraża liście, wywołując szarozielone lub żółtawe plamy, o małej koncentracji linii, a podczas wysokiej wilgotności zauważymy pylący, szary puch grzybni gdy zostaje porażona łodyga, roślina zamiera powyżej miejsca infekcji najczęściej zamieszkuje w zaschniętych resztkach okwiatu, bliznach po usuniętych liściach i wilkach Ten sam grzyb jest sprawcą tzw. widmowej plamistości owoców pomidorka. Gdy podczas wilgotnej nocy i przy temperaturze 15 – 24 stopni, zarodniki zasiedlą krople wody utrzymujące się przez 8 godzin na owocach, dochodzi do ich kiełkowania. Silne poranne słońce zatrzymuje ten proces, a efektem tego okrągłe plamki, o średnicy 4-8 mm, gładkie, z pierścieniem dookoła, białe na owocach zielonych, żółtawe na pomidorach dojrzałych Ciemna kropka w środku plamki to oznaka wniknięcia grzybka. Może zdarzyć się, że krople wody nie wyschną w ciągu kilkunastu godzin, a wówczas może dojść do mokrej zgnilizny. Zdjęcie archiwalne Zdjęcia udostępnione przez whitedame I szara pleśń u mnie ( dopisek Adasiowej ) U innych forumowiczów... [Hiacynta] Szara pleśń pojawia się najczęściej w uprawach szklarniowych i w tunelach foliowych, które są słabo przewietrzane i gdy panuje wewnątrz duża wilgoć. Czasem objawy szarej pleśni są niewinne, żółtawe plamy na powierzchni liścia mogą wyglądać, jak miejsca bardziej naświetlone przez promienie słoneczne. Najlepiej wtedy zajrzeć pod spód liścia, tam widać wyraźnie szary nalot pleśniowy. Ostatnio zmieniany: 24 Lip 2017 20:09 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): koniczynka, Jan4, besia, Armasza, Horti, Maka, agg, Zbyszko46, rozalia, Miragoral, Agusiak, majmaj Choroby grzybowe na pomidorach 08 Lip 2017 17:18 #553852 Brunatna plamistość Tę chorobę z kolei wywołuje patogen Cladosporium fulvum; zarodniki kiełkują błyskawicznie, w ciągu 3-4 godzin, a infekcja rozwija się na przestrzeni 10 dni. Gdy otaczająca temperatura osiągnie 32 stopnie i zacznie się operacja słoneczna, wówczas grzyb przestaje się rozwijać. Do podstawowych objawów, jakie możemy zaobserwować, należą żółte, brunatniejące plamy na zewnętrznej stronie liścia, a dodatkowo na spodniej stronie liści pojawia się nalot grzybni, a rośliny zamierają. Choroba jest najbardziej niebezpieczna pod osłonami, dlatego rozsądnym profilaktycznym krokiem będzie dezynfekcja podłoża, wszystkich elementów szklarni/tunelu oraz zaprawianie nasion.. Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2017 21:53 przez Emalia112. Za tę wiadomość podziękował(a): koniczynka, Jan4, besia, Kaja, Armasza, Horti, Maka, agg, Zbyszko46, rozalia, mk1a, Miragoral Choroby grzybowe na pomidorach 08 Lip 2017 18:05 #553856 Choroby grzybowe na pomidorach 12 Lip 2017 15:30 #554723 Nie bardzo potrafię poznać czym rożni się zaraza ziemniaczana od brunatnej plamistości. Choroby grzybowe na pomidorach 12 Lip 2017 16:07 #554728 Brunatna plamistość stosunkowo łatwo jest rozpoznać. Na liściu pojawiają się idealnie okrągłe plamy, większe, mniejsze w każdym razie duzo, gdy liść odwrócisz te plamy na spodniej części sa bardziej widoczne, maja ciemna brunatno-popielatą barwę. Natomiast plamy ZZ są nieregularne, bardziej jaskrawe na początku, mnie mylą się z Alternariozą. Choroby grzybowe na pomidorach 12 Lip 2017 20:56 #554782 Choroby grzybowe na pomidorach 16 Lip 2017 17:58 #555537 exequtor Pojawiły mi się na zielonych owocach podejrzane plamki: Czy to jest objaw "widmowej plamistości owoców pomidorka"? Jak z takim czymś postępować na tym etapie choroby, czy te owoce są do uratowania? Ostatnio zmieniany: 16 Lip 2017 18:20 przez Adasiowa. Choroby grzybowe na pomidorach 16 Lip 2017 18:20 #555548 Witaj Wygląda na widmową plamistość, czyli ślad po ataku szarej pleśni. Sądząc po szyszkach na ziemi, masz uprawę w gruncie, a kropki na liściach sugerowałaby jakieś opryski. Osobiście w ubiegłym roku używałam systematycznie, na przemian PW i HT, takie plamki pojawiły się raz na jednym owocu, który przetrwał bez szkody do czasu spożycia. Za tę wiadomość podziękował(a): exequtor Choroby grzybowe na pomidorach 16 Lip 2017 18:29 #555552 Choroby grzybowe na pomidorach 19 Lip 2017 21:47 #556208 Ja mam jeszcze stare zdjęcia takiej choroby ale też nie wiem do końca co to. Zawsze objawy pasują mi do 2-3 różnych. Z tego co pamiętam na łodygach też robiły się czarne plamy. Adrian słusznie zwrócił uwagę, że jest to choroba WIRUSOWA przenoszona przez wciornastki, a jej źródłem są chwasty. Mimo innej przynależności czynnika wywołującego chorobę, pozostawiam post w temacie wątku. Brązowa plamistość liści pomidora Ostatnio zmieniany: 21 Lip 2017 07:34 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa Choroby grzybowe na pomidorach 20 Lip 2017 10:36 #556263 Choroby grzybowe na pomidorach 20 Lip 2017 22:43 #556437 To stare zdjęcie nie tegoroczne uf tylko to choroba nie grzybowa (jak mówi nazwa tematu) a wirusowa tak pisze w linku podanym przez Mietka. Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa Choroby grzybowe na pomidorach 21 Lip 2017 07:30 #556451 Choroby grzybowe na pomidorach 24 Lip 2017 20:58 #557306 Zgnilizna twardzikowa Post autorstwa Mietka Pomodoro z wątku o chorobach pomidorów. Przy powiększeniu nie widać zarodników szarej pleśni. Jest natomiast obecna biała grzybnia Sclerotinia sclerotiorum Jest więc to zgnilizna twardzikowa Ostatnio zmieniany: 24 Lip 2017 21:00 przez Adasiowa. Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia Choroby grzybowe na pomidorach 27 Lip 2017 22:03 #557776 Witam nie wiem czy to wina ciągłego deszczu czy jakaś choroba zaatakowała moje pomidor y Proszę o informacje jak mam działać dziękuję Choroby grzybowe na pomidorach 27 Lip 2017 22:05 #557778 Monia, czym i kiedy pryskałaś ? Na pierwszym zdjęciu widać plamy oparzeniowe po oprysku. Strona:12345 Wygenerowano w sekundy
Szarozielone plamy na pomidorach, przechodzące następnie w kolor brunatny i postępująca w głąb miąższu zgnilizna to znak, że pomidory zaatakowała zaraza ziemniaczana. Jest najgroźniejszą z chorób grzybowych, potrafiącą zrujnować całą uprawę pomidora w kilka dni. Sprzyjają jej deszczowe lata z temperaturą wynoszącą ok. 18
Niewiele chorób grzybowych atakujących rośliny uprawowe, powoduje tak duże straty jak zaraza ziemniaka (fitoftoroza) . Za tą groźną i trudną do zwalczenia chorobę odpowiada patogen pochodzenia grzybowego, zaliczany do klasy lęgniowców (Oomycota). Najliczniej występuje na roślinach w chłodne i wilgotne lata, gdyż takie warunki odpowiadają mu najbardziej. Porażane rośliny Patogen zarazy ziemniaka jest o tyle niebezpieczny, że nie atakuje wyłącznie jednego, wybranego gatunku (ziemniaków), ale poraża także inne rośliny, szczególnie należące do rodziny psiankowatych (pomidory, papryka, oberżyna). Ponadto jego skuteczność w rozmnażaniu i przenoszeniu zarodników na kolejne rośliny jest tak duża, że kiedy choroba zaczyna dawać pierwsze objawy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że części roślin nie uda się już uratować. Rozprzestrzenianie Grzyb odpowiedzialny za rozwój choroby, początkowo zasiedla liście wczesnych odmian ziemniaka (VI-VII), po czym za pomocą wiatru przenosi się na inne gatunki roślin. W czasie wilgotnej i chłodnej pogody, wykorzystuje jeszcze jeden sposób rozmnażania, polegający na wytwarzaniu tzw. pływek (zoospory), które za pomocą organu przypominającego wić, przemieszczają się w wilgotnym środowisku, zakażając w ten sposób kolejne rośliny. Objawy W pierwszym stadium rozwoju choroby, objawy widoczne są głównie na liściach, na których zaczynają tworzyć się brunatne, nieregularne i szybko powiększające się plamy. Po spodniej stronie blaszki liściowej, w warunkach zwiększonej wilgotności, można zaobserwować puszysty, białawy nalot grzybni. Po krótkim czasie liść usycha lub gnije. Choroba jednak nie poprzestaje na atakowaniu liści, gdyż zarodniki przenoszą się dalej, porażając również owoce i bulwy. Grzyb przedostaje się do ich wnętrza przez mikropęknięcia i szczeliny, wnikając głęboko do środka miąższu. W miejscu porażenia tkanka twardnieje, a na powierzchni widoczne są wypukłe, zielono-brunatne plamy, pokryte niekiedy delikatnym, białawym nalotem grzybni. Zakażone pomidory nie dojrzewają, a już dojrzałe szybko gniją, podobnie reagują owoce papryki i oberżyny, a także bulwy ziemniaków. Jeśli porażone ziemniaki lub pomidory zostaną złożone w przechowalni, ich miąższ szybko zmięknie i zacznie gnić, a choroba przeniesie się na kolejne owoce i bulwy. Chore ziemniaki mogą też stać się źródłem choroby, jeśli wykorzystamy je jako sadzeniaki i założymy z ich pomocą kolejną plantację. Uprawa ziemniaków Uprawa ziemniaków Profilaktyka W ograniczeniu występowania zarazy ziemniaka, może w pewnym stopniu pomóc profilaktyka, chociaż w przypadku tej choroby zwykle nie jest ona wystarczająca. Aby zminimalizować niebezpieczeństwo zakażenia, należy pamiętać, aby stanowiska zajmowane przez ziemniaka oraz rośliny psiankowate zlokalizować jak najdalej od siebie. Warto również wybierać do uprawy odmiany warzyw odpornych na tę chorobę, a także zaprawiać nasiona preparatami przeciwgrzybowymi. Należy również pamiętać, aby nie uprawiać po sobie roślin z tej samej rodziny, szczególnie w sytuacji, kiedy w minionym sezonie choroba pojawiła się na plantacji. Ważne jest także usuwanie i niszczenie wszelkich pozostałości po zainfekowanych uprawach, gdyż choroba mogłaby w nich przetrwać, zakażając następne rośliny posadzone na danym stanowisku. Pomocny może być również profilaktyczny oprysk preparatami roślinnymi, wykonanymi np. na bazie czosnku lub cebuli. Zaraza ziemniaka na pomidorach Ochrona chemiczna Niestety, kiedy mamy do czynienia z zarazą ziemniaczaną, sama profilaktyka zwykle nie wystarczy. Jeśli chcemy skutecznie opanować chorobę, musimy sięgnąć także po aktualnie zalecane preparaty ochrony roślin (fungicydy), stosując je nawet kilka razy w sezonie (najlepiej 2-3 rodzaje naprzemiennie) w dawkach i terminach zalecanych przez producenta. Jednymi z preparatów polecanych obecnie do zwalczania zarazy ziemniaka są: działające systemicznie (układowo) - np Midex 711,9 WG (pomidory) , wgłębnie i kontaktowo – np. Fantic M WP, Revus 250 SC (pomidor i ziemniak), Orvego 525 SC (pomidor), Inter Optimum 72,5 WP (ziemniak), układowo-wgłębnie – np. Infinito 687,5 SC (ziemniaki), Pyton Consento 450 SC (ziemniaki) oraz kontaktow, przeznaczone do oprysków profilaktycznych (przed wystąpieniem choroby, najlepiej 2 miesiące po wysadzeniu bulw ziemniaka) np. Gwarant 500 SC, Ranman Top 160 SC, Folpan 80 WG. Opryski należy rozpocząć natychmiast po zauważeniu pierwszych, nawet niewielkich objawów choroby, a w wyjątkowo sprzyjających chorobie warunkach atmosferycznych (chłodne lato oraz wysoka wilgotność i utrzymująca się przez kilka dni temperatura na poziomie 12-18°C) oraz przy jednoczesnej uprawie kilku szczególnie zagrożonych grup roślin, warto również zastosować oprysk profilaktyczny, który może zapobiec rozwojowi patogenu. Przed zbiorem ziemniaków, dobrze jest też stosować desykację naci, polegająca na zasuszeniu części nadziemnej za pomocą jednego z zalecanych preparatów chemicznych (np. Reglone 200 SL, Basta 150 SL). Zabieg chroni bulwy przed zagniwaniem w czasie składowania. Uprawa ziemniaków Autor: Katarzyna Józefowicz Źródła: 1. „Atlas chorób i szkodników roślin warzywnych” A. Studziński, F. Kagan, Z Sosna, W-wa 1987 r.
Ta choroba spędza sen z powiek miłośnikom pomidorów oto wykaz oprysków, które możesz wykorzystać do ochrony pomidora przed zarazą
Na liściach pomidorów pojawiają się plamy i jest coraz więcej tych plam. Liście pomidorów się zwijają i usychają. Pomidory marnieją. To oznaka, że zaatakowała je zaraza ziemniaczana. Piszemy, jak zwalczyć zarazę ziemniaczaną. Zaraza ziemniaczana nie dotyczy tylko, jak nazwa by wskazywała, samych ziemniaków. – Może ona atakować także inne warzywa z rodziny psiankowatych, np. pomidory i paprykę – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Na ogórkach też może Ekologiczna uprawa pomidorówWarunki sprzyjające pojawieniu się zarazy ziemniaczanejLatem, gdy pomidorów jest najwięcej, często jest gorąco i wilgotno. A właśnie ciepło, skoki temperatury (w dzień ponad 25 stopni Celsjusza, a w nocy mniej niż 18), mgła i wilgoć sprzyjają rozwojowi zarazy ziemniaczanej. Ta uaktywnia się zarówno na pomidorach rosnących na polu, działce, ale też w szklarni. – Zaraza jest wywoływana przez patogen – dodaje ogrodnik. Objawy zarazy ziemniaczanej– Pierwsze oznaki tej choroby grzybowej to brązowe i żółte, jakby wodniste plamy na liściach pomidorów. Tych plam z dnia na dzień przybywa – tłumaczy specjalista. – Od spodu pojawia się delikatny biały nalot. Liście zaczynają się zwijać. Widać, że są osłabione. Na zawiązkach owoców oraz łodygach też pojawiają się plamy. W ciągu paru dni roślina może zostać kompletnie zniszczona przez zarazę. Owoce szybko chemiaNajskuteczniejsze w walce z grzybami są środki chemiczne. – Polecałbym opryski – zaznacza Mikietyński. – Należy je stosować jednak albo rano, albo wieczorem. Rano to wtedy, zanim pszczoły wylecą zbierać nektar. Wieczorem dlatego, że pszczoły już zdążyły oblecieć rośliny. Preparaty chemiczne stosowane w ciągu dnia mogłyby im też: Jak zwiększyć zbiory pomidorów, papryki, marchwi i ziemniaków Opryski należy wykonywać na całego pomidora: jego liście, łodygę i owoce. – Trzeba jednak uważać, żeby nie od raz po oprysku zrywać pomidory i je jeść – twierdzi nasz rozmówca. – Na preparatach producenci z reguły podają, jaki jest okres karencji, w którym nie wolno spożywać spryskanych warzyw czy owoców. Z reguły jest to 3 dni do tygodnia. Po tym czasie można bez obawy jeść pomidory, ponieważ składniki zawarte w oprysku przestają działać szkodliwie. Oprysk jednokrotny to natomiast za mało. Czynność powinno powtórzyć się w ciągu dwóch tygodni, najlepiej po 12–14 dniach od pierwszego naturalne na walkę z zarazą ziemniaczanąNaturalne sposoby też dają niekiedy poprawę. To ekologiczne opryski chroniące rośliny przed szkodnikami i patogenami. Można np. zastosować gnojówkę ze skrzypu albo z pokrzywy. Zwalczą patogen, a ponadto stanowią nawóz dla rośliny. – Gnojówka zawiera dużo potasu, którego grzyby nie cierpią – kontynuuje ekspert. Co ważne: gnojówkę powinno się przygotowywać w plastikowych wiadrach, a nie w metalowych. Zapobiegawczo można stosować polewanie krzaczków pomidorowych wywarem z pokrzywy. Trzeba natomiast zdawać sobie sprawę z tego, że skuteczność naturalnych metod jest znacznie mniejsza niż środków ograniczysz ryzyko powstania zarazy ziemniaczanejPodlewanie ma znaczenie. Powinno się zawsze podlewać samą ziemię, w której rosną pomidory, a nie zraszać całe rośliny. Jeśli hodujemy je w szklarni, trzeba regularnie wietrzyć tunele. Sąsiedztwo także jest ważne. Nie powinniśmy sadzić pomidorów blisko ziemniaków. To dlatego, że zazwyczaj zaraza najpierw dopada ziemniaki, a potem przenosi się na pomidory. Rzadko kiedy jest odwrotnie. Zmianowanie też jest istotne. To oznacza, że w następnych latach pomidory należy zasadzić w innych miejscach niż dotychczasowe. Warto zobaczyć: Jak uprawiać ziemniaki w workachPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
GkR4XGe. no8qxa9efn.pages.dev/82no8qxa9efn.pages.dev/392no8qxa9efn.pages.dev/377no8qxa9efn.pages.dev/86no8qxa9efn.pages.dev/80no8qxa9efn.pages.dev/248no8qxa9efn.pages.dev/29no8qxa9efn.pages.dev/203no8qxa9efn.pages.dev/284
zaraza ziemniaczana na pomidorach forum