genów chorych na SM Największa w historii badań stwardnienia rozsianego analiza genetyczna ujawniła aż 233 warianty genów zwiększające podatność na tę chorobę. To oznacza, że rozwój SM jest wynikiem złożonych interakcji wielu genów oraz czynników środowiskowych. Od 1 stycznia 2014 r. chorzy na stwardnienie rozsiane (SM) w Polsce zaczynają tracić dostęp do skutecznego leczenia z powodu decyzji urzędników - alarmują lekarze i pacjenci. Podkreślają zarazem, że bez terapii młodym pacjentom grozi niepełnosprawność. O tym, że w 2014 r. dostęp do terapii klasycznymi lekami immunomodulującymi (interferonem beta lub octanem glatirameru - PAP) straci w Polsce dostęp ok. 1000 chorych na SM eksperci mówili we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie. Podkreślali też, że zmianę, która poprawi sytuację chorych można wprowadzić szybko na drodze administracyjnej. Na SM - poważne przewlekłe schorzenie neurologiczne - cierpi w naszym kraju od 45 do 55 tys. osób. Choroba ujawnia się przeważnie między 20. a 40. rokiem życia i jest najczęstszą przyczyną inwalidztwa ludzi młodych. Prof. Krzysztof Selmaj, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi przypomniał, że w Polsce, według obowiązujących przepisów, leczenie chorych na SM klasycznymi lekami immunomodulującymi przestaje być refundowane pacjentom po upływie 60 miesięcy, nawet jeśli terapia jest skuteczna. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym tak się dzieje. Profesor zaznaczył, że nie ma to żadnego uzasadnienia medycznego. "Polska jest absolutnym kuriozum. W innych krajach chorzy są leczeni cały czas dopóki terapia przynosi efekty, przerywają je tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy są jakieś powikłania" - powiedział. Z polskich badań, które przedstawił neurolog, wynika, że w pierwszych sześciu miesiącach od przerwania skutecznego leczenia wyraźnie wzrasta ryzyko pojawienia się kolejnego rzutu choroby. Objawia się to różnie - u chorego mogą nagle pojawić się trudności z chodzeniem, zaburzenia widzenia, mowy. Dochodzi też do szybkiego spadku sprawności, a pacjent może nawet w krótkim czasie wylądować na wózku inwalidzkim. Tak było w przypadku Moniki Kładko, której terapię najpierw przez dwa lata pomagała sfinansować rodzina (miesięczny jej koszt szacuje się obecnie na ok. 3 tys. złotych), a później otrzymywała refundację w ramach programu lekowego przez trzy lata. Dzięki terapii Monika skończyła studia, zaczęła pracę zawodową. Jednak po upływie trzech lat straciła prawo do refundacji. "Po odstawieniu leku mój stan tak szybko się pogorszył, że w ciągu 4-5 miesięcy siadłam na wózek inwalidzki" - wspominała Monika. Z danych przedstawionych przez Magdalenę Fac z Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (PTSR) wynika, że w styczniu leczenie zostało już odebrane 51 osobom, a w lutym dostęp do niego ma stracić kolejnych 102 chorych. "Sytuacja pacjentów jest dramatyczna" - oceniła. Obecna na spotkaniu Aleksandra Jodłowska, która na SM zachorowała w wieku 30 lat ma stracić refundację leku za dwa tygodnie. "To oznacza dla mnie ogromny stres, bo nie wiem, kiedy będę mieć kolejny rzut i nie wiem, jak będzie wyglądał" - powiedziała. Zaznaczyła, że obecnie pracuje na pełny etat, płaci podatki i chciałaby to robić aż do wieku emerytalnego. Fac zaznaczyła, że PTS od ponad roku informowało Ministerstwo Zdrowia, że od początku 2014 r. pacjenci zaczną tracić skuteczną terapię ze względu na ustalone administracyjnie ograniczenie czasowe. Przypomniała też, że na zlecenie ministra zdrowia prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM) Wojciech Matusewicz wydał w październiku 2013 r. opinię na temat zasadności przedłużenia okresu stosowania standardowych leków immunomodulujących u chorych na SM w ramach programu lekowego. Była ona bardzo pozytywna. "Działania MZ w ostatnim półroczu odbieraliśmy jako sygnały, że resort proceduje tę sprawę. Wszystkie zainteresowane strony - lekarze, pacjenci, producenci leków - zakładały, że MZ zamierza ten arbitralny czas leczenia znieść" - powiedziała Fac. Tymczasem, w liście, jaki PTSR otrzymało 30 grudnia 2013 r. z resortu zdrowia napisano, iż podjęte działania miały jedynie charakter opiniotwórczy, a procedura administracyjna w tej sprawie nie została wszczęta. Na pytanie PAP o to, czy MZ prowadzi prace nad zmianą długości leczenia chorych na SM w ramach programu lekowego rzecznik resortu Krzysztof Bąk poinformował, że w przypadku zmian w programie lekowym, które mogą wpływać na wydatki płatnika publicznego (NFZ), postępowanie takie może być wszczęte jedynie na wniosek producenta terapii. 20 grudnia 2013 r. minister zdrowia wystąpił do producentów leków z pytaniem o możliwość złożenia wniosków w tej sprawie, wcześniej bowiem takie wnioski nie wpłynęły. Część z nich zadeklarowała taką chęć, jednak ze względu na konieczność przygotowania dokumentacji refundacyjnej nie da się określić terminu jej przedłożenia, zaznaczył Bąk. Tymczasem, jak oceniła Fac, zmiany w programie dotyczące czasu trwania leczenia można wprowadzić w trybie administracyjnym. Umożliwia to artykuł 155 Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Taka ścieżka znacznie przyspieszyłaby proces, podczas gdy wprowadzanie zmian na podstawie wniosków refundacyjnych zajmie co najmniej rok, a w tym okresie pacjenci będą tracić leczenie. Potwierdziła to w rozmowie z PAP mecenas Ewa Rutkowska z kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy. "MZ przyjęło - moim zdaniem błędną - interpretację, że każda zmiana w zakresie refundacji, która rozszerza wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia powinna być procedowana w drodze nowego wniosku refundacyjnego. Powołuje się przy tym na ustawę refundacyjną, ale ja zapisu tej treści w niej nie znajduję" - powiedziała PAP mecenas Rutkowska. Według niej zgodnie z art. 24 ust. 5 tej ustawy, który być może ma na myśli MZ, nowy wniosek refundacyjny składa się wówczas, gdy refundacją miałby być objęty dany lek w dodatkowym wskazaniu, czyli w innej chorobie. "Ale w przypadku wydłużenia czasu terapii nie mamy do czynienia z tym przypadkiem" - zaznaczyła. Dlatego, według niej, można tu zmienić dotychczasową decyzję w ścieżce administracyjnej. Zgodnie z art. 155 KPA decyzję w danej sprawie można by zmienić, jeśli nie ma przepisu, który by się tej zmianie sprzeciwiał, a przemawia za tym interes społeczny lub słuszny interes strony. "Myślę, że o słusznym interesie społecznym w przypadku chorych na SM możemy mówić" - zaznaczyła mecenas. Fotolia. 1. Kulturą w płot, www.kulturawplot.pl. Blog o kulturze oraz… jej braku. Michał Federowicz w prześmiewczy sposób pisze o jej wszelkich przejawach. Pod lupę bierze nie tylko literaturę, kino czy muzykę, ale również fotografię i gry. Kulturą w płot został okrzyknięty Najlepszym Blogiem Literackim i Kulturalnym w Polsce Adresy stowarzyszeń, instytucji i innych firm które zajmują się leczeniem padaczki. Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę Polish Associacion for People Suffering from Epillepsy-Headquarters Adres siedziby, kontakt Fabryczna 57 15-482 Białystok Polska gmina: Białystok powiat: Białystok województwo: podlaskie Adres do korespondencji: jak wyżej Tel.: 85 675 44 20, 85 654 57 51 Faks: 85 675 44 20 E-mail: stowpadaczka@ Strona: Sposób, godziny kontaktu: czwartek, piątek - dyżury w siedzibie od godz. korespondencyjnie, faxem Siedziba dostępna dla osób niepełnosprawnych. Podaję także 3 oddziały tego stowarzyszenia w Polsce Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę - Oddział Lubelski Adres siedziby, kontakt Spokojna 2 20-074 Lublin Polska gmina: Lublin powiat: Lublin województwo: lubelskie Adres do korespondencji: jak wyżej Tel.: 81 534 69 21, 81 721 41 59 Faks: E-mail: epi@ Strona: ~epi Sposób, godziny kontaktu: czw. w godz. - Siedziba dostępna dla osób niepełnosprawnych. Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę - Oddział Łódzki Adres siedziby, kontakt Sikorskiego 30 lok. 62 95-035 Ozorków Polska gmina: Ozorków powiat: zgierski województwo: łódzkie Adres do korespondencji: Kościuszki 31, 95-035 Ozorków Tel.: 42 277 17 73 Faks: 42 277 17 73 E-mail: biuro@ Strona: Sposób, godziny kontaktu: biuro czynne od poniedziałku do piątku w godz. - Siedziba dostępna dla osób niepełnosprawnych. Są podjazdy, przystosowane toalety i inne pomieszczenia pod kątem osób na wózkach. Polskie Stowarzyszenie Ludzi Cierpiących na Padaczkę - Oddział Okręgowy w Sławnie Adres siedziby, kontakt Tuwima 16 76-100 Sławno Polska gmina: Sławno powiat: sławieński województwo: zachodniopomorskie Adres do korespondencji: jak wyżej Tel.: 508 623 098 Faks: E-mail: Strona: Sposób, godziny kontaktu: Siedziba dostępna dla osób niepełnosprawnych. Stowarzyszenie posiada też klub ludzi cierpiacych na padaczkę w Wałbrzychu Klub Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Cierpiących na Padaczkę w Wałbrzychu Adres siedziby, kontakt Hetmańska 52 lok. 27 58-314 Wałbrzych Polska gmina: Wałbrzych powiat: wałbrzyski województwo: dolnośląskie Adres do korespondencji: jak wyżej -------------------------------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------------------------------------------- Stowarzyszenie Osób Dotkniętych Padaczką i Przyjaciół SPOKOJNA GŁOWA ul. Puławska 132a, lok. 24 02-620 Warszawa kom: +48 667 004 724 e-mail: biuro@ Więcej informacji na stronie stowarzyszenia pod adresem --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Stowarzyszenie Ludzi z Epilepsją, Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "KONICZYNKA" Adres: ul. Swobody 22/24, 60-391 Poznań Telefon: 61 867 30 41 Fax: 61 867 30 41 E-mail: koniczynka3@ --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Fundacja Pomocy Chorym na Padaczkę NEURONET Adres siedziby: ul. Konstancińska 3a/10 02-942 Warszawa tel/fax: (0-22) 651-86-72 tel: (22) 49-86-444 --------------------------------------------------------------------------------------------------------- NADWIŚLAŃSKIE STOWARZYSZENIE CHORYCH NA EPILEPSJĘ I ICH PRZYJACIÓŁ PIAST 80-308 Gdańsk; ul. Wita Stwosza 73 lok. 122 tel. 58/732-27-75; tel/fax: 58/346-67-96 tel. inf.: 692 339 215 e-mail: epipiast@ --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Fundacja Dzieciom “SAWANTI” ul. Wyzwolenia 31 43-365 Wilkowice NIP 937-266-20-96 REGON 242838371 KRS 0000405572 prezes mgr Adriana Łyskawka-Waluś 537-300-332 (dostępna w godz. vice prezes inż. Dorota Jakubiec 537-300-207 (dostępna w godz. i pełnomocnik zarządu Beata Konior 796-939-234 (dostępna w godz. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Na tej stronie możesz zarejestrować się i opisać swoją całą historię choroby padaczki. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Standard taki określa Narodowy Program Leczenia i Rehabilitacji chorych na SM, o który PTSR wraz z ekspertami walczy już od 2005 r. Nieleczone lub źle leczone SM prowadzi do niepełnosprawności i wykluczenia osoby będącej często dopiero u progu kariery zawodowej. Skazuje ją na życie z renty lub pozostawanie na utrzymaniu rodziny.

Fot. Thinkstock/Getty Images Praca i lepsze finansowanie leczenia stwardnienia rozsianego – to kluczowe sprawy chorych z SM Dla chorych na stwardnienie rozsiane najważniejsza jest praca i dostęp do skuteczniejszego leczenia, gdyż to właśnie dzięki leczeniu można zatrzymać postęp SM i pozostawać aktywnym zawodowo. Wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez Dom Badawczy Maison na rzecz kampanii SM- walcz o siebie! pokazują jak olbrzymia jest determinacja i chęć walki osób chorych na stwardnienie rozsiane. Pomimo posiadanych orzeczeń o niepełnosprawności, bardzo wiele spośród nich jest aktywnych zawodowo. Pomimo różnych niedogodności związanych z terapią, znoszą ją z uśmiechem: chcą się leczyć, angażują się w swoje leczenie, choć z dużą nadzieją wyczekują nowszych terapii o wyższej skuteczności i dostępnych już w prawie wszystkich krajach Unii Europejskiej. Chorzy na SM nie rezygnują z pracy Wyniki badania stoją w opozycji do stereotypu, zgodnie z którym osoba ze zdiagnozowanym stwardnieniem rozsianym automatycznie rezygnuje z pracy i pobiera rentę. Przeciwnie – może się wydawać, że chorzy na SM tym bardziej chcą pracować! Ponad połowa, bo aż 55% badanych były to osoby aktywne zawodowo, z czego zdecydowana większość (81%) na pełen etat. Można by przypuszczać, że są to osoby w relatywnie dobrym stanie, gdyby nie fakt, że aż 56% z nich posiada orzeczenie o niepełnosprawności. „Naszym zdaniem wyniki te pokazują ogromną determinację osób chorych” – komentuje założycielka Domu Badawczego Maison, profesor UW, dr hab. Dominika Maison. „Determinację, by żyć możliwie normalnie, tak jak każda inna osoba, nie pozwolić chorobie zawładnąć swoim życiem. Wskazują na to nasze wcześniejsze badania z osobami chorymi, pokazujące jak istotnym elementem ich życia jest praca. Praca motywuje do walki z chorobą, dostarcza powodu, by wstać z łóżka, walczyć ze zmęczeniem i zniechęceniem. Ponadto daje poczucie samodzielności i niezależności, bardzo ważnej dla chorych. Wreszcie, co wiemy z wywiadów z ludźmi pracującymi z osobami chorymi z ramienia PTSR, przedłuża okres sprawności i relatywnie dobrego samopoczucia.” Wszystko to sprawia, że osoby chore chcą pracować jak najdłużej, pomimo wszelkich przeciwności. Chorzy na SM angażują się w terapię Chorzy zauważają, że terapia SM związana jest dla nich z trzema różnymi niedogodnościami, z którymi muszą sobie radzić, i trudno powiedzieć, by trudności te miały błahy charakter. Wśród najczęściej wskazywanych znajdują się poważne problemy zdrowotne (np. w przypadku terapii pierwszorzutowej ponad połowa chorych odczuwa skutki uboczne na poziomie całego organizmu, 45% ma miejscowe zmiany w miejscu podania leku). Terapia lekowa stwardnienia rozsianego to także niemałe trudności logistyczne: leki należy regularnie odbierać w konkretnej placówce, często w oznaczonym czasie. Tymczasem tylko w 42% przypadków placówka ta znajduje się w obrębie miejsca zamieszkania pacjenta, a pamiętajmy, że niemal połowa osób chorych pracuje na pełen etat! „Pozytywny stosunek do własnej terapii w zderzeniu z obiektywnymi trudnościami, jakim muszą stawiać czoła osoby chore to bardzo budujący wynik” stwierdza prof. Maison. „Pokazuje, jak bardzo chorzy na SM są zdeterminowani, by walczyć o siebie. Nie poddają się rozżaleniu, starają się akceptować swoją sytuację i koncentrować się raczej na tym, na co mają wpływ: sprostaniu codziennym wyzwaniom, przed jakimi stawia ich choroba.” Chorzy na SM marzą o nowoczesnych lekach Pomimo że osoby chore wolą stawić czoła codziennym trudnościom związanym z leczeniem niż się przeciw nim buntować, a także w zdecydowanej większości (84%) oceniają stosowaną terapię jako skuteczną, bardzo wielkie nadzieje wiążą z lekami dostępnymi w większości krajów Unii Europejskiej jednak wciąż nierefundowanymi w Polsce (np. fumaran dimetylu, teriflunomid). Niemal wszyscy deklarują, że nie mogą się doczekać, kiedy nowe terapie będą refundowane w Polsce (96%) oraz że wiążą z nimi bardzo duże nadzieje (92%). Zalety nowych terapii to nie tylko wyższa skuteczność, ale też wyższe bezpieczeństwo i wygoda stosowania. Ponad połowa (59%) chorych wyraża przekonanie, że terapia nowymi lekami będzie zdecydowanie mniej uciążliwa. „Nowe terapie to szansa dla osób chorych na normalne życie, na którym tak bardzo im zależy” podsumowuje dr hab. Maison. „To może wydawać się zaskakujące, jak bardzo wielu chorych na stwardnienie rozsiane o niczym tak nie marzy, jak o tym, by móc normalnie funkcjonować: pracować, płacić podatki, być samodzielnymi i odpowiedzialnymi za siebie. To dla nich forma udowodnienia innym i sobie samym, że SM to nie wyrok, że choroba nie przekreśla ich życia.” W nadchodzącej V edycji kampanii „SM-Walcz o siebie” organizatorzy zamierzają zbudować świadomość tego, że mimo iż stwardnienie rozsiane jest chorobą ciężką i przewlekłą, to właściwa terapia, rozpoczęta na wczesnym etapie coraz częściej daje szanse na w pełni normalne funkcjonowanie. „Kampania ma być blisko człowieka, pokazać historię jego życia z SM, wyzwania, zmagania i sukcesy” – zapowiada Malina Wieczorek – pomysłodawczyni kampanii. Badanie zrealizowane na przełomie grudnia 2015 i stycznia 2016 przez Dom Badawczy Maison we współpracy z agencją Telescope na próbie n=396 osób chorych na stwardnienie rozsiane. Źródło: materiały prasowe Darmowa aplikacja dla chorych na stwardnienie rozsiane ma ułatwiać codzienne życie z chorobą, rejestrować nowe objawy, zaburzenia, samopoczucie. Leku na SM dalej nie ma, jest za to
Są duże szanse, że program terapeutyczny leczenia chorych na stwardnienie rozsiane (SM) zostanie rozszerzony - poinformowała konsultant krajowa ds. neurologii prof. Danuta Ryglewicz 18 stycznia na konferencji prasowej w Warszawie. Nowa wersja programu zakłada wydłużenie terapii immunomodulującej (interferonem-beta lub octanem glatirameru) z 36 do 60 miesięcy u pacjentów, u których obserwuje się pozytywną reakcję na to leczenie, oraz zniesienie limitu wieku, który ograniczał możliwość włączania do programu chorych poniżej 16. roku życia i powyżej 39. roku życia. Program w nowej wersji został już opracowany i jeszcze w tym miesiącu powinien trafić do Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM), gdzie będzie poddany ocenie Rady Konsultacyjnej agencji - powiedziała PAP Ryglewicz. Wprowadzone w nim zmiany nie są do końca zgodne z propozycjami zawartymi we wniosku, który w czerwcu 2010 r. do ministra zdrowia złożyło Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego. "My wnioskowaliśmy o leczenie bez ograniczeń czasowych, tj. tak długo, jak przynosi ono efekty i pacjent czuje się lepiej" - powiedziała PAP sekretarz generalna towarzystwa Anna Gryżewska. Jak podkreśliła, obecnie we wszystkich krajach Unii Europejskiej (UE), nawet w biedniejszej od Polski Rumunii, leki immunomodulujące podaje się chorym tak długo, jak długo przynoszą one efekty. Terapia ta ogranicza liczbę rzutów (czyli nawrotów) SM i spowalnia jego postępy u ok. 30 proc. pacjentów z rzutowo-remisyjną (tj. najczęstszą) postacią choroby. W Polsce otrzymuje ją ok. 7-8 proc. chorych. Jest to odsetek najniższy w UE. Jak powiedział prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych Wojciech Matusewicz, w przygotowaniu jest też drugi program terapeutyczny leczenia chorych na SM przeciwciałem monoklonalnym o nazwie natalizumab. Lek ten spowalnia rozwój choroby u 70 proc. pacjetów z rzutowo-remisyjną postacią SM. Jest jednak drogi - koszt miesięcznej terapii wynosi 7-7,5 tys. zł. Ponadto statystyki wskazują, że w trakcie terapii u 1 na 1000 pacjentów może wystąpić poważne powikłanie - tzw. postępująca wieloogniskowa encefalopatia. Jest to choroba mózgu wywoływana przez wirus JC, która rozwija się u osób ze znacznie osłabioną odpornością i może prowadzić do zgonu. Według Matusewicza, stanowisko Rady Konsultacyjnej Agencji odnośnie finansowania terapii natalizumabem ze środków publicznych było negatywne właśnie ze względu na podwyższone ryzyko tego powikłania. "Sam wypowiedziałem się jednak pozytywnie o stworzeniu takiego programu, pod warunkiem że cena leku zostanie obniżona tak, by wzrosła efektywność kosztowa terapii" - zaznaczył Matusewicz. Przypomniał też, że obecnie dostępny jest test na obecność przeciwciał przeciw wirusowi JC służący do oceny ryzyka rozwoju postępującej wieloogniskowej encefalopatii, co powinno ułatwić dobór pacjentów, którzy mogą stosować natalizumab. Stwardnienie rozsiane (SM) jest przewlekłą, postępującą chorobą ośrodkowego układu nerwowego, tj. mózgu i rdzenia kręgowego. W jej rozwoju udział biorą procesy autoagresywne. U chorych na SM komórki układu odporności rozpoznają jako obce i niszczą białka mieliny, która tworzy rodzaj izolatora na włóknach nerwowych i usprawnia przewodzenie sygnałów w mózgu i rdzeniu. Włókna z uszkodzoną osłonką działają znacznie wolniej, co prowadzi do wystąpienia rozmaitych objawów neurologicznych, jak np. jednostronne osłabienie ostrości wzroku, zaburzenia koordynacji ruchowej, niedowłady kończyn, zaburzenia mowy, zawroty głowy, męczliwość, zaparcia, zaburzenia w oddawaniu moczu, zaburzenia funkcji seksualnych, zaburzenia emocjonalne i pogorszenie sprawności umysłowej. W miarę postępów choroby uszkodzeniu i zniszczeniu podlegają też włókna nerwowe. Choroba stopniowo prowadzi do kalectwa i obecnie jest nieuleczalna. Uważa się, że jest ona najczęstszą przyczyną niesprawności ludzi młodych. Szczyt zachorowań na SM przypada między 20. a 40. rokiem - Nauka w Polsce, Joanna Morga hes/bsz
SM – zwycięstwo ludzi, klęska systemu. 25.05.2016. Autor: Mateusz Różański. Katarzyna długo nie łączyła pewnych faktów z chorobą. Dla Doroty informacja, że to SM, była zaś ulgą. Obie wkrótce dowiedziały się, jak nasz kraj traktuje chorych na stwardnienie rozsiane. A jest ich w Polsce 46 tysięcy.
Stwardnienie rozsiane to przewlekła choroba ośrodkowego układu nerwowego, polegająca na nieprawidłowym przekazywaniu impulsów nerwowych Szacuje się, że choruje na nią ponad 2 mln osób na całym świecie, w Polsce - około 45 tys. To choroba ludzi młodych, atakuje głównie osoby w wieku 20 do 40 lat. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet Chorzy na SM – Selma Blair “Jestem niepełnosprawna. Czasami upadam. Upuszczam rzeczy. Mam problemy z pamięcią. Ale idę dalej. I śmieję się, chociaż nie wiem, co dokładnie zrobię, to postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy” - napisała aktorka na swoim Instagramie w październiku 2018 r. Blair zdradziła, że na stwardnienie rozsiane cierpi już prawdopodobnie od kilkunastu lat, ale długo bagatelizowała symptomy. Kiedy w końcu dowiedziała się, co jej dolega, poczuła ulgę. I was in this wardrobe fitting two days ago. And I am in the deepest gratitude. So profound, it is, I have decided to share. The brilliant costumer #Allisaswanson not only designs the pieces #harperglass will wear on this new #Netflix show , but she carefully gets my legs in my pants, pulls my tops over my head, buttons my coats and offers her shoulder to steady myself. I have #multiplesclerosis . I am in an exacerbation. By the grace of the lord, and will power and the understanding producers at Netflix , I have a job. A wonderful job. I am disabled. I fall sometimes. I drop things. My memory is foggy. And my left side is asking for directions from a broken gps. But we are doing it . And I laugh and I don’t know exactly what I will do precisely but I will do my best. Since my diagnosis at ten thirty pm on The night of August 16, I have had love and support from my friends , especially @jaime_king @sarahmgellar @realfreddieprinze @tarasubkoff . My producers #noreenhalpern who assured me that everyone has something. #chrisregina #aaronmartin and every crew member... thank you. I am in the thick of it but I hope to give some hope to others. And even to myself. You can’t get help unless you ask. It can be overwhelming in the beginning. You want to sleep. You always want to sleep. So I don’t have answers. You see, I want to sleep. But I am a forthcoming person and I want my life to be full somehow. I want to play with my son again. I want to walk down the street and ride my horse. I have MS and I am ok. But if you see me , dropping crap all over the street, feel free to help me pick it up. It takes a whole day for me alone. Thank you and may we all know good days amongst the challenges. And the biggest thanks to @elizberkley who forced me to see her brother #drjasonberkley who gave me this diagnosis after finding lesions on that mri. I have had symptoms for years but was never taken seriously until I fell down in front of him trying to sort out what I thought was a pinched nerve. I have probably had this incurable disease for 15 years at least. And I am relieved to at least know. And share. 🖤 my instagram family... you know who you are. Po tym, jak Selma Blair przyznała, że choruje na SM, dostała od fanów słowa wsparcia. Odzew, który otrzymała, sprawił, że postanowiła dzielić się w mediach społecznościowych etapami leczenia i szczerze opowiadać o swoich objawach. “Chcę dać innym nadzieję” - pisała na Instagramie. Stała się ambasadorką chorych na SM, ponieważ dzięki niej temat choroby pojawił się w mediach na całym świecie. Zobacz też: Przez 16 lat nie potrafili rozpoznać mojej choroby. Objawy? Jak się okazało, były książkowe Chorzy na SM – Ann Romney Mitt Romney i Ann Romney Żona polityka i byłego kandydata na prezydenta USA Mitta Romneya usłyszała diagnozę w 1998 roku. Do lekarza trafiła, ponieważ czuła się skrajnie wyczerpana, a jej prawa noga ciągle drętwiała. Ann miała typowe objawy stwardnienia rozsianego. W wywiadach kobieta podkreślała, że diagnoza zwaliła ją z nóg. Romney nie poddała się chorobie – stara się żyć aktywnie i cieszyć każdą chwilą. Założyła organizację, która zajmuje się finansowaniem badań nad SM i podobnymi chorobami neurologicznymi. Musisz to wiedzieć: Pierwsze objawy SM, które powinny cię zaniepokoić Chorzy na SM – Jack Osbourne Jack Osbourne, osobowość telewizyjna i syn legendy rocka Ozzy’ego Osbourne’a, dowiedział się o chorobie, gdy miał 26 lat. Zaczęło się od utraty wzroku w prawym oku, co jest jednym z pierwszych objawów stwardnienia rozsianego. Jack postanowił szerzyć wiedzę na temat SM. Założył stronę internetową, która ma pomóc osobom, które właśnie usłyszały diagnozę. Jack nie daje za wygraną i ciągle jest aktywny. Ćwiczy, zdrowo się odżywia, a kilka lat temu wziął udział w programie "Taniec z gwiazdami”. Wykorzystał taneczne show do tego, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o SM i problemach, z jakimi zmagają się na co dzień pacjenci. Chorzy na SM – Katarzyna Pawlak 58-letnia aktorka od ponad 30 lat zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. Widzowie mogą ją kojarzyć z seriali takich jak “Prawo Agaty” czy “Na dobre i na złe”. Niestety, ze względu na stan zdrowia musiała przerwać karierę. Katarzyna Pawlak ma duże trudności z poruszaniem się, przykurcze nóg i rąk, ale też z mówieniem i wzrokiem. Stwardnienie rozsiane to choroba neurologiczna, która powoduje wiele problemów z koordynacją ruchów czy utrzymaniem równowagi. Chorzy na SM - Jamie Lynn Sigler Gwiazda serialu "Rodzina Soprano" w 2016 r. wyznała, że choruje na stwardnienie rozsiane. Diagnozę usłyszała, gdy miała zaledwie 20 lat, ale czekała aż 15 lat, aby podzielić się tą informacją z innymi. "Nie byłam gotowa, by o tym opowiedzieć aż do teraz. Chociaż minęło tyle lat, wciąż trudno mi to zaakceptować" - mówiła w wywiadzie dla magazynu "People". Jamie Lynn Sigler przyznała, że na początku była w szoku - nie chciała brać leków, myślała, że resztę życia spędzi na wózku. Z czasem pogodziła się z chorobą - dzięki dobrze dobranej terapii, chorobę można kontrolować i spowalniać jej rozwój. Podobnie jak Selma Blair, stała się ambasadorką chorych na SM. Często opowiada o schorzeniu w mediach i udziela się w organizacjach zrzeszających pacjentów. Chorzy na SM - Richard Pryor Foto: © Creative Commons Richard Pryor Richard Pryor był gwiazdą lat 80. W tym czasie był jednym z najlepiej zarabiających aktorów na świecie. Karierę zaczął jako komik, później występował w wielu filmach, takich jak "Nic nie widziałem, nic nie słyszałem", "Czyste szaleństwo", "Miliony Bewstera". W 1986 roku zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane. Przez kilka lat występował dalej na ekranie, jednak choroba postępowała i z czasem musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Pryor zmarł w 2005 r. po trzecim zawale serca.
chory podróży opaski na rękę dla kobiet dziewczyn. Stan. Nowy. 85, 33 zł. 103,33 zł z dostawą. Produkt: Chory podróży opaski na rękę dla kobiet dziewczyn. dostawa za 12 – 23 dni. dodaj do koszyka.
Stwardnienie rozsiane (Sclerosis multiplex = SM) jest najczęstszą chorobą organiczną ośrodkowego układu nerwowego, nękająca zazwyczaj osoby w wieku 20-40 lat. Nie oznacza to jednak, że omija ludzi w młodszym czy też starszym wieku. Stwardnienie rozsiane jest powszechne w krajach Europy Północnej, Stanach Zjednoczonych, Południowej Afryce oraz Australii i Nowej Zelandii – prawdopodobnie z uwagi na mniejszą ilość światła naturalnego. W naszym kraju na SM choruje około 40 tysięcy osób… Etiologia choroby wieloczynnikowa, ale nie do końca jasna. Istnieją przypuszczenia, że materiał genetyczny prostych wirusów, które pozostają w ludzkim organizmie po ostrej infekcji, wpływają na mobilizację układu odpornościowego i jego patologiczną reakcję, niszczącą organizm. Stwardnienie rozsiane nie jest chorobą genetyczną. Jak dotąd, ostatecznie nie ustalono związku choroby z konkretną zmianą w genach. Jednak cały czas trwają badania, odsłaniające nowe spojrzenie na etiopatogenezę choroby. SM może występować rodzinnie: choroba ujawnia się około dziesięć razy częściej wśród krewnych osób, u których wykryto schorzenie. Reakcje odpornościowe zachodzące w organizmie w przebiegu stwardnienia rozsianego, są swego rodzaju reakcją autoalergiczną, spowodowaną przez antygeny z osłonek mielinowych komórek nerwowych. Osłonki mielinowe na skutek procesu autoimmunologicznego ulegają rozpadowi, co też określa się jako demielinizację. Jednak nie tylko one niszczeją – destrukcja obejmuje także aksony komórek nerwowych (czyli ich najdłuższe wypustki, przekazujące impulsy nerwowe), czemu towarzyszy stan zapalny. Dochodzi do interakcji między cytokinami pro i przeciwzapalnymi. Cytokiny prozapalne, to białka odpowiadające za wzniecenie reakcji zapalnych w organizmie, z kolei przeciwzapalne, działają odwrotnie. Mówi się również o niedoborze promieni słonecznych, w przyczynach stwardnienia rozsianego. Jak wiemy, są nam one potrzebne do syntezy witaminy D3 w skórze, która mimo tego że steruje gospodarką wapnia, wpływa jeszcze na przebieg reakcji odpornościowych. Oprócz tego, że wspomniana substancja może zapobiegać SM, istnieją przesłanki o tym, że może łagodzić przebieg choroby. Jednak i stanowisko w tej sprawie, nie jest do końca jednoznaczne. Jakie są objawy i postaci stwardnienia rozsianego? Do pierwszych symptomów stwardnienia rozsianego zaliczamy przede wszystkim, pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego. Jest to początkowy objaw, u przeszło co piątego chorego. Kolejnym częstym zwiastunem SM, jest oczopląs, czyli rytmiczne i niezależne od naszej woli, ruchy gałek ocznych. Dotyczy od 20 do 40% chorych. Charakterystyczne są również objawy gałkoruchowe, wynikłe z niedowładów w obrębie nerwów: okoruchowego, bloczkowego i odwodzącego. Z kolei to przekłada się na następujące objawy: niewyraźne podwójne widzenie, opadanie powieki, nieprawidłowe ustawienie gałek ocznych i niewłaściwa szerokość źrenic. Zauważa się także objawy ze strony innych nerwów czaszkowych: - nerw twarzowy (najczęściej opadanie kącika ust, niemożność zamknięcia powiek, łzawienia) - nerw przedsionkowo-ślimakowy (zawroty głowy, problemy z równowagą) - nerw trójdzielny (ból i przeczulica twarzy) W miarę postępu choroby, pojawiają się jeszcze zaburzenia mowy i połykania. Pogarsza się funkcjonowanie języka, a osłabieniu ulegają odruchy podniebienne. Dla chorych na SM, problem stanowią przede wszystkim deficyty ruchowe, wynikające z odczuwania parestezji (czucie opaczne: drętwienie, mrowienie, pieczenie, zmiany temperatury) w kończynach i tułowiu (najczęściej uczucie przebiegu prądu po kręgosłupie, po pochyleniu głowy do przodu – objaw Lhermitte’a) oraz występowania kurczowych (spastycznych) niedowładów i porażeń kończyn dolnych. Istnieje jednak nadzieja, że nawet cięższe przypadki niedowładów mogą się cofnąć. Jest jednak duże ryzyko, że ulegną one pogłębieniu, skutkując pojawieniem się bolesnych, uniemożliwiających poruszanie, przykurczów. Objawy ataksji móżdżkowej, które pojawiają się w przebiegu stwardnienia rozsianego, to drżenia zamiarowe i mowa skandowana. Drżenia zamiarowe, to występowanie mimowolnych ruchów o różnej amplitudzie, poprzedzających jakąś czynność i nasilające się podczas jej wykonywania. Drżenia te na ogół dotyczą kończyn górnych. Z kolei mowa skandowana, to zaburzenie polegające na spowolnieniu mowy, sylabicznym wypowiadaniu słów, niewłaściwym ich akcentowaniu, zacinaniu się i utracie płynności mowy. Zarówno drżenia zamiarowe, mowa skandowana, jak i oczopląs, to objawy zaliczane do triady objawów Charcota. SM dotyka także intymnych sfer człowieka. Chorzy cierpią z powodu zaburzeń funkcji zwieraczy, w postaci naglących parć na mocz, inkontynencji lub jego zatrzymania. Charakterystyczne są trudności w całkowitym opróżnianiu pęcherza i nietrzymanie moczu z przepełnienia pęcherza. Często występuje również impotencja i inne zaburzenia ze strony seksualnej. Aspekt zmian psychicznych w przebiegu SM, także jest odmienny i zależy od chorego. Jedni są przytłoczeni ciężarem choroby i prezentują objawy depresji i nerwicy, a drudzy zaś miewają wręcz euforyczny nastrój (nieadekwatny do ciężkości SM). Chorzy cierpią niejednokrotnie z powodu tzw. zespołu zmęczenia. Jest to stan osłabienia uniemożliwiający normalne funkcjonowanie, który pojawia się o różnych porach, może trwać długotrwale i nie mieć związku z natężeniem objawów SM. Charakterystyczny jest dla niego spadek formy psychicznej, obejmujący apatię, obojętność, zniechęcenie i brak sił do podejmowania jakichkolwiek działań. Do objawów towarzyszących stwardnieniu rozsianemu, należą też zaburzenia autonomiczne, manifestujące się problemami jelitowymi (naprzemienne biegunki i zaparcia), termoregulacyjnymi (zaburzenia potliwości, zimne ręce i stopy), spadkami ciśnienia i związanymi z nimi zawrotami głowy. Stwardnienie rozsiane, jest chorobą przebiegającą z rzutami i remisjami (okresami wolnymi od objawów choroby). Rzut SM, to nagłe pojawienie się objawów choroby, o różnym nasileniu, które utrudniają funkcjonowanie człowieka. Mogą się one cofnąć lub też pozostawią jakieś deficyty. Kolejne rzuty pojawiają się w różnych odstępach czasowych, a na ich wystąpienie mogą mieć wpływ różne czynniki, o których będzie mowa poniżej. Rzut stwardnienia rozsianego, może jednak skutkować trwałym inwalidztwem lub też, w bardzo rzadkich przypadkach, przyczynić się do zgonu. U dzieci młodszych, także istnieje ryzyko manifestacji objawów SM. Mogą być one bardzo odmienne. Charakterystyczny jest ostry początek choroby, a objawy przypominają rozsiane zapalenie mózgu (bóle głowy, gorączka, zmiany w osobowości, znaczne osłabienie, objawy oponowe np. sztywność karku, nadwrażliwość na bodźce słuchowe). Przebieg choroby także cechuje występowanie rzutów i remisji. Stwierdzenie stwardnienia rozsianego w późnym wieku, powinno być przemyślane i podparte badaniami. Objawy są podobne do wcześniej opisanych, ale w tej grupie ludzi, w przebiegu choroby zauważa się zaburzenia psychiczne, z urojeniami i depresją. Przebieg SM u osób starszych na ogół charakteryzuje powolne i stałe pogarszanie się stanu chorego. Z uwagi na występowanie rzutów i różnych objawów z nimi związanymi, wyodrębniono następujące postaci stwardnienia rozsianego: - mózgowo-rdzeniową, rozsianą (objawy ze strony, wymienionych wcześniej, nerwów czaszkowych, móżdżku, niedowład kończyn dolnych, zaburzenia funkcji zwieraczy) - rdzeniową, paraparetyczną (występuje niedowład kończyn dolnych) - móżdżkową (w których zauważa się triadę Charcota, zaburzenia chodu i niezborność ruchową) - hemiparetyczną (charakterystyczny niedowład połowiczy, obejmujący kończynę górną i dolną, po jednej stronie) Rozpatrując przebieg rzutów stwardnienia rozsianego, wyodrębniono postacie: - łagodną (występuje najrzadziej; subtelne i ustępujące objawy czuciowe) - zaostrzająco-zwalniajacą (występuje najczęściej; charakterystyczne są rzuty) - przewlekle-postępującą (występuje rzadko; powolne i stałe pogorszanie się stanu zdrowia) Istnieje też kliniczny podział przebiegu choroby, na cztery typy:- postać rzutowo-remisyjną (występują rzuty choroby, z całkowitym lub częściowym powrotem do normy, remisja bez progresji choroby)- postać pierwotnie postępującą (rozwój SM z okresami stabilizacji lub czasową, nieznaczna poprawą stanu zdrowia)- postać wtórnie postępującą (pogłębienie się choroby po okresie rzutowo-remisyjnym; występowanie okazjonalne rzutów i niedużych remisji/stabilizacji)- postać postępująco-rzutowa (mocne rzuty, progresja objawów, także w okresach między zaostrzeniami) Jakie czynniki wyzwalają objawy SM? Do czynników wpływających na wystąpienie rzutu lub nasilenie się objawów, w szczególności zaliczamyinfekcje wirusowe, okres połogu, silny stres, intensywne treningi fizyczne, upały i gorączkę. Za czynnik wyzwalający potęgowanie symptomów, uważa się także szczepienia ochronne, ale podkreśla się fakt, że ryzyko rzutu np. po szczepieniu przeciw grypie, jest podobne do normalnego przebiegu tej infekcji. Jak diagnozujemy chorobę? Dla postawienia trafnej diagnozy, konieczne jest zebranie dokładnego wywiadu chorobowego wykonanie rzetelnego badania neurologicznego oraz innych, takich jak obrazowe, laboratoryjne i elektrofizjologiczne. Z badań obrazowych, zleca się wykonanie tomografii komputerowej (TK, CT) głowy i obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MR, MRI). W badaniach tych uwidaczniane są zmiany w obrębie mózgu oraz ogniska chorobowe. W razie niejasności, wykonuje się punkcję lędźwiową, pobiera płyn mózgowo-rdzeniowy i oddaje do analiz laboratoryjnych. O chorobie sygnalizuje obecność przeciwciał oligoklonalnych w płynie oraz/lub podwyższenie wartości wskaźnika immunoglobulin IgG. W badaniu izoelektroogniskowania, widoczny jest obraz prążków oligoklonalnych w płynie mózgowo-rdzeniowym. Do badań elektrofizjologicznych, pomocnych w diagnostyce SM, należy VEP, czyli badanie wzrokowych potencjałów wywołanych, BAEP – pniowe słuchowe potencjały wywołane oraz SSEP – somatosensoryczne potencjały wywołane. Zmiany świadczą o uszkodzeniach w badanych drogach zmysłowych, a występują u większości chorych. W procesie diagnostycznym wykorzystuje się również kryteria Mc Donalda. Zatem, aby stwierdzić u osoby stwardnienie rozsiane, mszą wystąpić: - trzy, z czterech poniższych symptomów: 1. Istnienie jednego ogniska w obrazie rezonansu magnetycznego, które wykazuje wzmocnienie na skutek działania gadoliny lub dziewięciu ognisk, gdy brak Istnienie przynajmniej jednego ogniska podnamiotowego (okolica obejmująca móżdżek i pień mózgu).3. Istnienie przynajmniej jednego ogniska Istnienie przynajmniej trzech ognisk okołokomorowego. Z jakimi innymi chorobami różnicujemy SM? Pewne schorzenia mogą prezentować podobne objawy do stwardnienia rozsianego. Choroby, z którymi należy je różnicować, to: - guzy i inne patologie rdzenia kręgowego - uszkodzenie nerwów czaszkowych - zmiany naczyniowe w mózgu - guzy mózgu i tylnej jamy czaszki - sarkoidoza, borelioza, kiła, kolagenozy - zaburzenia psychiczne (nerwicowe, hipochondria) Jaki wpływ ma występowanie stwardnienia rozsianego na ciążę? Podczas ciąży wyraźnie maleje częstość występowania rzutów SM, ale znowu sama ciąża, zwiększa ryzyko wcześniejszego pojawienia się objawów choroby. Nie wykazano związku miedzy zaostrzeniem choroby, a stosowaniem antykoncepcji hormonalnej, fazą cyklu miesiączkowego, czy też poronieniami płodów. Źródła:Prusiński A., Neurologia praktyczna, PZWL, Warszawa 2001Jaracz K., Kozubski W., Pielęgniarstwo neurologiczne podręcznik dla studiów medycznych, PZWL, Warszawa 2008Palasiak W., Stwardnienie rozsiane – nowe tendencje terapeutyczne, [w:] Przewodnik Lekarza 9/2007, wyd. TermediaBartosik-Psujek H., Stelmasiak Z., Artykuł poglądowy: Stwardnienie rozsiane – trudne odpowiedzi na proste pytania, [w:] Neurologia i Neurochirurgia Polska 5/2006, wyd. TermediaDworzańska E., Mitosek-Szewczyk K., Stelmasiak K., Artykuł poglądowy: Zespół zmęczenia w stwardnieniu rozsianym, Neurologia i Neurochirurgia Polska 1/2009; wyd. Termedia
BdeTT.
  • no8qxa9efn.pages.dev/209
  • no8qxa9efn.pages.dev/162
  • no8qxa9efn.pages.dev/107
  • no8qxa9efn.pages.dev/87
  • no8qxa9efn.pages.dev/216
  • no8qxa9efn.pages.dev/48
  • no8qxa9efn.pages.dev/361
  • no8qxa9efn.pages.dev/12
  • no8qxa9efn.pages.dev/32
  • blogi ludzi chorych na sm